Biłgoraj w tym roku nie musi martwić się o ceny energii, obowiązuje tam umowa zawarta z dostawcą w roku ubiegłym. Jednak Urząd Miasta boryka się z innymi wyzwaniami.
Dodatek węglowy, czy teraz propozycja rządu, aby samorządy zajęły się dystrybucją tańszego węgla to są zadania, których samorządy nigdy nie wykonywały. Nie uchylamy się od tego, żeby naszym mieszkańcom pomóc - od tego jesteśmy, ale w ramach tych osób które są zatrudnione w urzędach już po prostu nie dajemy rady, aby sprostać tym wszystkim nowym wyzwaniom. — mówi Janusz Rosłan, burmistrz Biłgoraja.
Zmienia się też planowanie inwestycji, władze miasta podchodzą do tej kwestii wyjątkowo ostrożnie, ponieważ trudno obecnie przewidzieć wydatki. Oszczędności urzędnicy szukają wszędzie. W Biłgoraju wprowadzono przerwę nocną w oświetleniu ulicznym, wyłączane są też urządzenia doświetlające ścieżki rowerowe i piesze w miejscach gdzie są podwójne latarnie. Ale to nie wszystko.
Nie planujemy w 2022 roku uruchamiania lodowiska. W ubiegłym roku koszt utrzymania przez okres dwóch miesięcy wyniósł ponad 60 tysięcy złotych. W tym roku raczej nie znajdziemy środków, żeby taki wydatek z naszego budżetu ponieść. Nie planujemy też zawieszania w tym roku ozdób świątecznych. Tym bardziej, że musielibyśmy zakupić nowe, bo stare są już wyeksploatowane. Ograniczymy się tylko do symbolicznego drzewka choinkowego na placu przed urzędem miasta. — dodaje burmistrz, Janusz Rosłan.
Urzędnicy liczą na zrozumienie mieszkańców w sprawie ograniczeń tych zimowych atrakcji. W kwestii oświetlenia ulic do tej pory nie wpłynęła żadna skarga.
