Nowa rzeźba we Wrocławiu oszukała grawitację. Robi wrażenie [ZDJĘCIA]

Instalację można podziwiać na nowo powstałym osiedlu, u zbiegu ulic Ślężnej i alei Dębów we Wrocławiu. „Napinająca linę”, która trafnie wkomponowała się w scenerię inwestycji jest jedną z cyklu rzeźb „balansujących”, który przyniósł Jerzemu Kędziorze ogromną popularność na całym świecie. Wykorzystując prawa fizyki i eksperymentu, artysta ukazał nowy kierunek w tej dziedzinie sztuki, sprawiając, że na pozór ciężkie i statyczne formy stały się ulotnymi przedstawieniami.

Od początku swojej drogi twórczej Jerzy Kędziora interesował się sztuką kinetyczną i eksperymentami rzeźbiarskimi. Wydarzenia związane z protestami robotników, ruchem „Solidarność” zainspirowały artystę do stworzenia „Portretu Polaka czasów transformacji i Solidarności”. Chwiejność czasów, wyborów i bytu ówczesnego pokolenia stała się kanwą do artystycznych poszukiwań, które zaprowadziły rzeźbiarza w latach 90. do rozpoczęcia prac nad rzeźbami balansującymi. 

Rzeźby Jerzego Kędziory były eksponowane na prestiżowych wystawach, m.in. w Miami, Palm Beach, Abu Dhabi, Dubaju, Londynie, Berlinie, Lourdes, Wenecji czy Madrycie. Artysta jest laureatem wielu nagród (m.in. medal Gloria Artis, medale warszawskich Salonów Rzeźby, zwycięstwa w konkursach na pomniki: „Macierzy” we Wrocławiu, „300 lat Odsieczy Wiedeńskiej” w Orońsku, „Ks. Popiełuszki” w Częstochowie, „Krzyża w życiu współczesnego człowieka” w Warszawie) i wielokrotnym stypendystą Ministerstwa Kultury i Sztuki.