Jedyna taka zorza w Polsce. A to... pomidory!

2020-03-18 9:30

Łuna, którą widać z odległości kilkudziesięciu kilometrów to efekt światła wydobywającego się z gigantycznej szklarni w Siechnicach, gdzie hodowane są pomidory.

Wydobywające się światło niesie ze sobą pewne negatywy, choć wielu mieszkańców zdążyło się już przyzwyczaić.

- Możemy mówić o zanieczyszczeniu światłem środowiska o penetracji światła do mieszkań i to jest aspekt bardzo niekorzystny, ponieważ w porze nocnej powinniśmy być odcięci właśnie od takiego światła przeszkadzającego. Problemy z odpowiednim działaniem hormonów, oddziaływanie tego światła na ekosystem - wylicza Magdalena Zienowicz z Uniwersytetu Przyrodniczego.

Ekspertka sugeruje, że szklarnia powinna być - tak jak to się dzieje w Holandii - zasłaniana jeszcze przed nastaniem zmroku.

Mieszkańcy Wrocławia dobrze wiedzą, skąd wydobywa się światło. Nieco gorzej mają mieszkańcy Siechnic, bo to właśnie tam znajduje się szklarnia i jest najjaśniej.

Naświetlanie sztucznym światłem pomidorów w szklarni trwa około 18 godzin dziennie.

Więcej świetle ze szklarni w materiale reportera Radia ESKA Łukasza Ekierta
Sonda
Czy powinno się zamknąć granice Wrocławia?
Domowe suszone pomidory - przepis z Focaccia Ristorante