areszt

i

Autor: pixabay.com

Dolnośląskie. Areszt dla ośmiu zatrzymanych po zamieszkach przed komendą policji w Lubinie

2021-08-12 12:40

Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec ośmiu zatrzymanych po niedzielnych zamieszkach pod Komendą Powiatową Policji w Lubinie. 48 osób usłyszało już zarzuty m.in. udziału w nielegalnym zgromadzeniu - poinformowała w czwartek PAP prokuratura.

Niedzielna manifestacja miała związek ze śmiercią 34-latka, po interwencji policji w Lubinie. Przed komendą zebrało się kilkaset osób. Protestujący chcieli w ten sposób sprzeciwić się brutalnemu zachowaniu policji podczas interwencji. Początkowo spokojne zgromadzenie przerodziło się w kilkugodzinne zamieszki. Niektórzy uczestnicy protestu rzucali w stronę policjantów i budynku komendy kamieniami, cegłami, butelkami, czy koktajlami Mołotowa. Podpalano kontenery na śmieci, próbowano także podpalić drzwi wejściowe do komendy. Wobec protestujących policja użyła m.in. gazu łzawiącego, armatki wodnej i broni gładkolufowej. Poszkodowanych zostało 6 funkcjonariuszy.

Po zamieszkach zatrzymane zostały 62 osoby, z czego trzy po przesłuchaniu zostały zwolnione.

- 48 osobom zostały przedstawione zarzuty popełnienia przestępstwa polegającego na udziale w nielegalnym zbiegowisku. Wobec tych osób zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu uczestniczenia w zbiegowiskach i zakazu opuszczania kraju - poinformował w czwartek PAP zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik.

W stosunku do ośmiu osób prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt.

- Poczynione ustalenia wskazują, że były to osoby najbardziej agresywne w czasie zajść, rzucające kamieniami, koktajlami Mołotowa, dopuszczające się czynnych napaści na funkcjonariuszy policji. Co najmniej jednej osobie postawione zostały też zarzuty narażenia innych osób na niebezpieczeństwo – tłumaczył prokurator.

Jak dodał, Sąd Rejonowy w Lubinie uwzględnił wnioski prokuratury i zastosował tymczasowy areszty wobec wszystkich ośmiu osób na okres od dwóch do trzech miesięcy.

Sonda
Czy Warszawa jest bezpiecznym miastem?