34-letnia kobieta zgłosiła się na policję w piątek i opisała zdarzenie w następujący sposób: podczas zakupów w supermarkecie w czwartek po południu, ona i jej syn rozmawiali po polsku. Obserwowali ich mężczyzna i kobieta.
Po wyjściu ze sklepu niezidentyfikowana kobieta znieważyła Polkę, mężczyzna pobiegł za nią i uderzył pięścią w ramię. Gdy interweniował jej syn, mężczyzna uderzył nastolatka w twarz.
Pracownicy dyskontu mieli interweniować. Podejrzani odjechali samochodem; odjeżdżając grozili 34-letniej kobiecie.
Jak podała w sobotę policja, kobieta ma siniaka na ramieniu, nastolatek - na twarzy.
Prowadzone jest śledztwo w sprawie uszkodzenia ciała, znieważenia i groźby.