Do kolizji dwóch aut doszło w poniedziałek rano na autostradzie A4 w okolicach Wrocławia. Jak potwierdził nasz reporter w rozmowie z byłym współpracownikiem Beaty Szydło, Pawłem Rybickim, za kierownicą jednego z pojazdów siedziała była premier. Podkreślił jednak, że w zdarzeniu nikt nie został ranny.
- Po prostu ktoś wjechał na A4 w tył samochodu premier Szydło i rozbił sobie zderzak. Pani premier ani nikomu innemu nic się nie stało. Kierowca, który spowodował kolizję, został ukarany mandatem - tłumaczy Rybicki.
Czytaj także: Wypadek kolumny BOR z udziałem Beaty Szydło. Kierowcę Seicento spotka surowa kara?
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji we Wrocławia asp. szt. Łukasz Dutkowiak powiedział, że do kolizji doszło na 159. kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia. - Osobowy ford najechał na tył osobowego audi. Fordem kierował mężczyzna, a audi prowadziła kobieta. W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Mężczyzna, który kierował fordem został ukarany mandatem - powiedział Dutkowiak.