Kierowca dachował zginał na miejscu

i

Autor: Policja Volkswagen wypadł z jezdni na łuku drogi

Wzbił się w powietrze, spadł na dach i zginął

2020-09-26 18:44

To były sceny jak z sensacyjnego filmu. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, który wydarzył się pod Baczkowem. Kierujący volkswagenem na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem. Zjechał do rowu, auto wyrzuciło w powietrze, lądując na poboczu spadło na dach. 51-letni kierowca zginął na miejscu.

Dlaczego tak się stało. Odpowiedzi na to pytanie szuka miejscowa policja.  Dyżurny lokalnych policjantów po południu, otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w rowie przy jednej z krajowych dróg na dachu leży potwornie rozbity samochód osobowy.  

Na miejsce zostały skierowane służby ratownicze, które przystąpiły do reanimacji zakleszczonego w aucie kierowcę.  Niestety mimo intensywnej reanimacji lekarza pogotowia ratunkowego nie udało się przywrócić czynności życiowych kierowcy volkswagena. Zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.