Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że taki problem może się pojawić. Na razie w kraju dostępnych jest 1020 takich urządzeń - ponad 400 jest w użyciu. Nie są to same respiratory, ale także osoby do ich obsługi - podkreśla rzecznik resortu, Wojciech Andrusiewicz. Jednocześnie, wspólnie z konsultantem krajowym do spraw anestezjologii, zdecydowano o rozpoczęciu szkoleń dodatkowego personelu do obsługi respiratorów.
Wojewodowie mają też wysyłać do personelu medycznego skierowania do pracy w placówkach, gdzie pojawia się problem z brakiem rąk do pracy. Do tej pory takich skierowań pojawiło się około tysiąca.