Zdjęcie z interwencji Policji

i

Autor: fot. Policja

Nastolatkowie próbowali okraść seniora z oszczędności. Zostali zatrzymani

2023-02-08 8:03

94-letni mieszkaniec Mokotowa omal nie stracił dorobku całego życia. Starszy mężczyzna był przekonany, że bierze udział w "policyjnej" akcji. Na szczęście całą akcję obserwowali prawdziwi kryminalni, którzy zatrzymali nieletnich oszustów na gorącym uczynku.

Nastolatkowie próbowali okraść seniora z dorobku całego życia

Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak przekazał, że dzięki informacjom policjantów wydziału kryminalnego KSP, 94-letni mieszkaniec Mokotowa nie stracił dorobku całego życia. "Mężczyzna był przekonany, że bierze udział w policyjnej akcji. Przygotował ponad 652 tysięcy złotych i zgodnie z instrukcjami, jakie otrzymał od fałszywych funkcjonariuszy, zapakowane w reklamówce wyniósł je przed blok i zostawił przy drzwiach wejściowych do budynku" - tłumaczył nadkomisarz.

"Policjanci obserwowali dwóch młodych mężczyzn, którzy kręcili się wokół bloku, naprzemiennie rozmawiając przez telefon. Kiedy jeden z nich podszedł pod klatkę i zabrał pozostawioną przez starszego mężczyznę torbę, funkcjonariusze wkroczyli do akcji. Po chwili zatrzymali młodego mężczyznę, który na ich widok bezskutecznie usiłował uciec" - wyjaśnił policjant.

Po sprawdzeniu torby, okazało się, że cała była wypełniona pieniędzmi. "W ręce policjantów wpadł też drugi z mężczyzn. Okazało się, że zatrzymani przez policjantów mężczyźni to nastolatkowie w wieku 15 i 16 lat" - podał.

"W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili adres pokrzywdzonego, który pozostawił gotówkę przed wejściem do budynku. Policjanci wezwali też na miejsce członka jego rodziny, po czym po przeliczeniu pieniędzy, zwrócili je właścicielowi" - zaznaczył.

Dodatkowo kilka dni później do sprawy kryminalni zatrzymali trzeciego podejrzanego. "To 15-latek, który wspólnie i w porozumieniu z kolegami brał udział w oszustwie na 94-latku" - przekazał.

"Nastolatkowie zostali osadzeni w policyjnej izbie dziecka. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed sądem dla nieletnich" - dodał rzecznik KSP.

Wyrok dla Huberta S., który jadąc pijany zabił żołnierza