44 lekarzy złożyło wypowiedzenie! Szpital czeka paraliż?

2022-04-04 19:56

Szpital w Otwocku to jedna z najlepszych placówek ortopedycznych w kraju. Kilka lat temu operowany był tu Jarosław Kaczyński. Renoma szpitala nie idzie jednak w parze z zarobkami pracujących tu lekarzy. Ich apele nie przyniosły skutku, więc zdecydowali się na rezygnację z pracy.

O połowę mniej niż inni

Lekarze Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. A. Grucy CMKP w Otwocku już dwa lata temu apelowali o zwiększenie płac. Spór z dyrekcją przerwała jednak pandemia. Temat powrócił w ubiegłym roku. W listopadzie lekarze formalnie weszli z pracodawcą w spór zbiorowy a 31 marca 44 z nich złożyło wypowiedzenia - to efekt przemyśleń dotyczących sytuacji płacowej. W porównaniu do innych jednostek w Polsce czy w województwie, jest to sytuacja zła. Zarabiamy połowę tego co inni, tak naprawdę nasze prośby i postulaty nie spotkały się z przychylnością dyrekcji i organu założycielskiego, czyli Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego - mówi nam Rafał Garlewicz, jeden z protestujących lekarzy. Po ogłoszeniu sporu zbiorowego prowadzone były mediacje, ale jak twierdzą lekarze, dyrekcja nie zaproponowała żadnych konkretnych rozwiązań płacowych.

Express Biedrzyckiej 04.04 (gen. Bogusław Pacek, dr hab. Tomasz Słomka, Michał Kamiński) Sedno Sprawy: Krzysztof Bosak

Zarobki adekwatne do pracy

Lekarze przyznają, że w porównaniu do innych tego typu placówek, wykonują mniej zabiegów. Powodem tego jest jednak skomplikowanie i długość przeprowadzanych w Otwocku operacji. - Fundusz tego nie docenia. Pieniędzy w systemie jest zbyt mało jak na szpital kliniczny. Po drodze były liczne żądania, ale teraz jest właściwie jedno - wynagrodzenie w wysokości trzykrotnej średniej pensji krajowej dla specjalistów [średnia wynosi 6769 złotych - przyp. red.]. Zgodnie z założeniami w zasadzie taka powinna być płaca lekarza-specjalisty. Jesteśmy skłonni do negocjacji, to jest pozycja wyjściowa. Nie dostaliśmy jednak kontrpropozycji, a w innych jednostkach takie zarobki są możliwe. Dla osób, które wykonują te operacje i przygotowują się do nich, to nie są pieniądze zawyżone - tłumaczy Garlewicz i dodaje, że lekarze nie chcą opuścić placówki.

Dyrekcja Szpitala, w odpowiedzi na prośbę o spotkanie z Dyrektorem, poinformowała nas że "wzrost wynagrodzeń indywidualnych może być efektem: wzrostu wyceny świadczeń opieki zdrowotnej, regulacji płacowych ze środków publicznych (np. w wyniku ustaleń Ministra Zdrowia i Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia) i zwiększenia efektywności i zmniejszenia zatrudnienia (restrukturyzacji)". Ponadto w opublikowanym komunikacie informuje - "po dogłębnym przeanalizowaniu zaistniałej sytuacji oceniono, że obecny stan zatrudnienia – 22 ortopedów i 43 rezydentów nie stwarza zagrożenia dla wykonania planowanych w 2022 r. operacji. Zmniejszenie liczby lekarzy zwiększy natomiast możliwości edukacyjne dla lekarzy rezydentów w zakresie dostępu do stołu operacyjnego. Szpital dysponuje 12 salami operacyjnymi, rocznie wykonywanych jest ok. 9 tys. operacji, na 18 pacjentów przypadało dotychczas 4 ortopedów i 3 rezydentów".

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!

QUIZ. Jesteś mistrzem kierownicy? Te pytania to zweryfikują!

Pytanie 1 z 12
Przejazd na czerwonym świetle. Jest dozwolony…