W polityce obowiązuje protokół dyplomatyczny, ale jak się okazuje nawet głowy państw nie zawsze się do niego stosują. Tak było podczas ostatniego spotkania mołdawskiej prezydent Mai Sandu z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Sytuacja zaskoczyła ich oboje.
Do niezręcznej sytuacji doszło podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w miejscowości Bulboaca w środkowej Mołdawii. Wśród tematów między innymi pojawiła się wojna na Ukrainie.
Orban i nieudany pocałunek w rękę
Na filmie udostępnionym w sieci przez szefa MSW Ukrainy Antona Heraszczenkę widać przywitanie Orbana i Mai Sandu. Kobieta wyciąga rękę, Orban na przywitanie jednak zamiast uścisnąć dłoń, próbuje ją pocałować. Zwyczaj całowania dłoni kobiecie jest popularny między innymi w Polsce i na Węgrzech, ale nie jest dobrze widziany w świecie dyplomacji. Maia Sandu w ostatnim momencie cofnęła się i uwolniła swoją dłoń unikając pocałunku. Premier Orban usłyszał od niej jeszcze kilka słów, po czym oboje zapozowali do zdjęcia. Zakłopotanie powyższą sytuacją jest szeroko komentowane w sieci.