Mem podzielił Słupsk - wybuchła AFERA na tle rasistowskim. O co "poszło"?

Nie od dziś wiadomo, że w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Podobnie bywa w przypadku memów. Dla niewtajemniczonych wyjaśniamy co to takiego. 

Jak podaje "wszechwiedząca" Wikipedia: mem internetowy to gatunek humorystycznej wypowiedzi internetowej, komunikat obrazkowy zbudowany w oparciu o schemat konstrukcyjny wykorzystujący skonwencjonalizowane elementy związane z kulturą i historią Internetu.

Pisząc prościej - to takie żarciki w internecie. Nie wszystkich jednak bawią. Ale od początku. 

Zaczęło się od tego, że słupscy radni 29 grudnia 2021 r. bez głosów sprzeciwu i wstrzymujących się przyjęli uchwałę w sprawie zmiany granic miasta. Słupsk miałby powiększyć się o ościenne miejscowości położone obecnie w obrębie gminy Słupsk. Chodzi o Bierkowo, Włynkówko, Krępę Słupską, Płaszewko, Siemianice i o Strzelino.

Rada Miasta Słupska w poniedziałek (17 stycznia) ponownie zajęła się kwestią zmiany granic miasta. Ze względu na błędny zapis w uchwale z grudnia ub.r., dotyczący konsultacji, radni ją uchylili i przyjęli poprawioną. Przyjęli też deklarację skierowaną do przyszłych mieszkańców Słupska. Okazało się to dobrym pretekstem do powrotu do tematu. 

Zgodnie z ustawą do miasta ma zostać włączona miejscowość Bierkowo. Okazuje się, że z tego pomysłu nie są zadowoleni sami mieszkańcy tej miejscowości.W Bierkowie odbyło się spotkanie z mieszkańcami i przedstawicielami samorządu gminy Słupsk, do której już należy Bierkowo.

Podczas przemowy, która okazała się być hitem internetu, jedna z radnych zabrała się za analizę mema, który bezpośrednio odnosi się Słupska i jego okolic.

To kadr z filmu "Predator", na którym widać powitanie, które po chwili zmienia się w siłowanie się na rękę dwóch mężczyzn - białego i czarnoskórego - prężących muskuły. Nie od dziś widoczne jest w sieci. W tym przypadku przerobiono je na potrzeby lokalne. Pojawił się napis "Mocny uścisk", na bicepsie białego mężczyzny "Miasto", a na bicepsie czarnoskórego "Gmina". 

Obrazek ten skłonił do refleksji, którą słychać na filmie. 

Internauci pytają: "To na pewno nie jest skecz kabaretowy?". Sam filmik wciąż krąży w internecie, mimo, że od nagranej sytuacji doszło kilka dni wcześniej.