Rodzinna tragedia w Tarnowie

i

Autor: Tomasz Piszczek Dramat rozegrał się w jednym z bloków przy ulicy Krakowskiej

Tarnów: Znamy pierwsze USTALENIA prokuratury w sprawie zabójstwa 7-letniego chłopca

2021-10-06 11:30

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa 7-letniego chłopca i usiłowania zabójstwa jego matki. Głównym podejrzanym jest Dymitr T. - ojciec i mąż ofiar tragedii. Ze wstępnych ustaleń tarnowskiej prokuratury wynika, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie i na tym podłożu doszło do zbrodni. 6 października zaplanowano sekcję zwłok dziecka.

Prokuratorskie śledztwo w sprawie rodzinnej tragedii w Tarnowie

Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Tarnowie ustalają okoliczności dramatu, który rozegrał się we wtorek, 5 października w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Krakowskiej w Tarnowie. W trakcie awantury zginął 7-letni chłopiec, a jego rodzice z ranami od noża trafili do tarnowskiego szpitala. Wszyscy to obywatele Ukrainy. Ze wstępnych ustaleń śledztwa wynika, że głównym podejrzanym jest Dymitro T. - ojciec i mąż ofiar tragedii. W ich mieszkaniu policja i prokuratura zabezpieczyły dwa noże. Ślady krwi były także na klatce schodowej. Jak ustaliło Radio ESKA w Tarnowie do tej pory wstępnie udało się przesłuchać jedynie 28-letnią kobietę, Anastazję T.

- Z jej zeznań wynika, że przyjechała z niepełnosprawnym dzieckiem do Polski w maju tego roku. Dołączyła do męża, który mieszkał i legalnie pracował tu jako kucharz od kilku lat. Kobieta zeznała również, że mąż leczył się psychiatrycznie. Dodała, że zanim doszło do tragedii mąż przytulił ją i ich syna. Następnie wziął nóż i ich zaatakował. Kobieta zdołała wybiec na klatkę schodową i wzywała pomocy od sąsiadów - relacjonuje prokurator Mieczysław Sienicki, z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

W środę, 6 października zaplanowano sekcję zwłok chłopca. Na ciele Maksyma T. stwierdzono rany kłute pleców i głowy. Kobieta miała rany cięte i kłute na plecach, ramionach i głowie. Z kolei u Dymitro T. stwierdzono rany cięte dłoni oraz rany kłute klatki piersiowej, a także złamanie miednicy. To ostatnie może być efektem upadku z balkonu na drugim piętrze, z którego wyskoczył na widok policji.

Problemy psychiczne Dymitra T.

Kobieta w rozmowie ze śledczymi zeznała że jej mąż miał problemy psychiczne i leczył się psychiatrycznie. To zdaniem prokuratury może być przyczyną rodzinnej tragedii. Ten wątek będzie szczegółowo badany. Trzeba będzie ustalić co mu dolegało, gdzie się leczył i jakie przyjmował leki. Jeśli usłyszy zarzuty związane z pozbawieniem życia swojego syna oraz usiłowaniem zabójstwa żony wówczas zostanie poddany także badaniom psychiatrycznym. Biegli ustalą czy był poczytalny, gdy doszło do tragedii i czy może odpowiadać za swoje czyny. Prowadzącym sprawę jak na razie nie udało się porozmawiać z podejrzanym. Stanie się to dopiero wtedy, gdy lekarze uznają że pozwala na to stan jego zdrowia.

Z ustaleń prokuratury wynika, że 27-latek od kilku lat legalnie przebywał w Polsce. Miał pozwolenie na pracę i był zatrudniony jako kucharz. W maju tego roku przyjechała do niego żona Anastazja T. oraz ich niepełnosprawny syn Maksym. Mieszkanie, w którym żyli było czyste i zadbane. Nie znaleziono też żadnych informacji, które wskazywałyby wcześniej na problemy w tym małżeństwie.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

QUIZ. Odmiana przez przypadki. Jeśli zdobędziesz komplet, to nie będzie przypadek!

Pytanie 1 z 15
Jaki będzie dopełniacz liczby mnogiej słowa kasza manna?
Morderstwo w Tarnowie