Podrzucił do hotelu robaki, by nie płacić za pokój

i

Autor: Pixabay/katerinavulcova/CC0 zdjęcie ilustracyjne

Podrzucił do hotelu robaki, by nie płacić za pokój

2021-11-22 9:15

Po spędzonej w hotelu nocy mieszkaniec Tarnowa zażądał zwrotu opłaty, bo w łazience znajdowały się larwy much. Hotel mu pieniędzy nie zwrócił, bo podejrzenia pracowników wzbudził sam fakt obecności larwy w takim miejscu. Gość hotelowy jednak upierał się, że robaki już tam były i próbował wyłudzić zwrot kilkuset złotych opłaty za nocleg.

Do zdarzenia doszło w wakacje ubiegłego roku, kiedy to tarnowianin wraz z partnerką wynajął apartament i rano wezwał obsługę, wskazując na larwy robaków i domagając się renegocjacji warunków pobytu i zwrotu zapłaty za usługę hotelową.Gdy hotel odmówił, mężczyzna zaczął niepokoić pracowników, umieszczając zdjęcia larw na portalu społecznościowym, zawiadamiając sanepid i wydzwaniając do hotelu, podając się za dziennikarza jednej z tarnowskich gazet, który przygotowuje o tym reportaż. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Ten zwrócił się w tej sprawie o opinię do entomologa, a ten stwierdził, że larwy nie mogły się tam same znaleźć. 

- Robaki, które zostały znalezione w pokoju hotelowym, to larwy much z rodziny plujkowatych, które żerują i muszą się rozwijać na rozkładającej się materii organicznej, przede wszystkim pochodzenia zwierzęcego. Larwy te nie mogą funkcjonować bez źródła pokarmu. W pomieszczeniu mogłyby występować, gdyby stwierdzono np. rozkładającą się padlinę w tym pomieszczeniu lub w pokoju obok, ewentualnie w koszach na odpadki znajdujących się w najbliższym otoczeniu tego pokoju - mówi sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie.

QUIZ. Przeboje i hity z PRL. Nie zdobyć 10/10 to wstyd

Pytanie 1 z 10
Mieczysław Wojnicki śpiewał:

Biegła wskazała też, że larwy tego rodzaju są wykorzystywane jako przynęta wędkarska i są łatwo dostępne. Sąd przyjął więc, że larwy much zostały podrzucone w celu renegocjacji warunków pobytu i odmowy zapłaty za usługę hotelową. Mężczyzna został ukarany grzywna w kwocie 500 złotych i obciążony kosztami postępowania. Wyrok jest prawomocny. Jak przyznaje rzecznik Sądu Okręgowego, to pierwsza tego typu sprawa w tarnowskim sądzie.

Służby rozbiły nielegalny biznes. Zarabiali kolosalne pieniądze na hazardzie