Tłusty Czwartek w Szczecinie. Jakie są kolejki po pączki? Sprawdzamy! "Przyjechałam tu po 60 pączków"

2023-02-16 9:36

Godzina 7, czwartek, 16 lutego 2023 roku. Podchodzimy sprawdzić, czy o tej godzinie ludzie czekają już za słodkimi wyrobami. Manhattan śpi, ale jedna cukiernia walczy już od samego początku. Pracy na pewno szybko nie skończą.

Cukiernia na Manhattanie w Szczecinie. „Kupuję tutaj co roku”

Cukiernia Victoria to jedno z najczęściej polecanych miejsc w kontekście najlepszych wyrobów. Na plus zdecydowanie jest lokalizacja – blisko pętli Kołłątaja, niedaleko przystanku. To oni, jako jedni z niewielu działali od 7 i sprzedawali mnóstwo pączków. W tle było tylko słychać: „poproszę 5 pączków, po jednym smaku”. Kolejka? Z dwóch stron! Cukiernia postanowiła otworzyć dwa okienka i każde było oblegane. Przed 8 kolejka była jeszcze większa niż po 7.

- Przychodzę tutaj co roku. Mają najlepsze pączki z różą. Cena… niestety, dosyć spora, ale pączek też jest duży. Smaczny, no i robią tutaj na miejscu! - opowiada pani Janina.

Zapytaliśmy innych czekających, dlaczego czekają akurat tutaj. Odezwał się pan Tomasz, który jak się dowiedzieliśmy, spieszył się do pracy.

- Są rzeczy ważne i ważniejsze. Dzwoniłem do szefa, że się chwilę spóźnię, ale przyniosę za to pączka! To ten jeden dzień w roku, kiedy mogą sobie pozwolić na więcej z powodu diety. A wolę pączka z cukierni, niż ze zwykłego sklepu – śmieje się.

Pączki w Szczecinie. Manhattan dobrym miejscem na zakup?

Pętla Kołłątaja służy do wielu przesiadek. Ludzie jadący z Warszewa, którzy chcą dotrzeć do centrum, muszą się właśnie tutaj przesiąść. Ewentualnie na Niemcewicza. Chyba że jest się jak pani Aurelia, która wyjechała specjalnie wcześniej. Warto zaznaczyć, że na pączka czeka się średnio 35-30 minut... A z samego rana to była jedyna otwarta cukiernia!

- Do pracy mam na 8, ale pracuję tutaj obok, 15 minut piechotą od pętli. Stwierdziłam, że zrobię dziś niespodziankę moim współpracownikom i z szefową się umówiłam, że wyjadę szybciej, aby kupić pączki. Ponad 60! Mam nadzieję, że tyle mi sprzedadzą – śmieje się pani Aurelia.

Dodała też, że oczywiście, część zabierze do domu.

- 50 do pracy, 10 do domu. Próbowałam wcześniej zamówić, ale niestety nie mogłam się dodzwonić. W tamtym roku braliśmy w innej cukierni na rynku, jednak dowiedziałam się, że w tym roku pani, która tam pracowała, jest na urlopie. A Victoria otwarta od rana, spróbujemy tego pączka – podsumowuje pani Aurelia.

Sonda
Tłusty Czwartek 2023. Wolisz pączki czy faworki?