PEŁEN REALIZM
To, co pierwsze rzuca się w oczy to właśnie symulatory. W sumie jest ich 6. 2 na poziomie podstawowym, 2 Pro oraz 2 Extreme. Ten ostatni w bardzo intensywny sposób oddaje realizm jazdy sportowym samochodem. I chociaż nie czuć tutaj zapachu spalin, to naprawdę można poczuć się tutaj jak na torze w Monzie czy na Hunaroringu:
- Nie dość, że sam sprzęt jest bardzo wysokiej jakości, to rusza się całe stanowisko, w odpowiedzi, na to, co robi samochód na torze, co robi zawieszenie. Czy jest to wzniesienie, czy szeroki zakręt. Jest to coś zupełnie nowego dla mnie! - mówi Wojtek, który miał okazję testować sprzęt na otwarciu.
W przerwie między wyścigami można usiąść w strefie motochillu, gdzie na rzutniku obejrzymy np. zawody F1. To co wyróżnia ten simcenter od innych w kraju, to Model Extreme. Taki znajdziemy jeszcze tylko we Wrocławiu.