upał

i

Autor: Canva

pogoda

Morderczo ciepły rok na świecie. Co jest tego przyczyną? Jaka pogoda będzie w Polsce w 2023 roku?

2023-07-11 19:49

IMGW nie ma optymistycznych informacji co do trwającego lata oraz dalej części 2023 roku. Według zapowiedzi rzecznika, czeka nas ekstremalnie ciepły czas. Dodatkowo, prof. dr hab. Jacek Piskozub z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk tłumaczy, dlaczego 2023 rok będzie rekordowo ciepłym okresem.

To będzie rekordowo ciepły rok na świecie

Rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski podkreślił, że istnieją prognozy amerykańskich klimatologów, którzy wskazują, że 2023 rok globalnie będzie najcieplejszym rokiem w historii pomiarów.

- Jest to spowodowane przez wiele przyczyn, m.in. ocieplający się klimat, coraz większą koncentrację gazów cieplarnianych w atmosferze. Niektórzy uważają, że wpływ na to mogą mieć też wybuchy niektórych wulkanów, które były notowane w 2022 roku - powiedział Walijewski.

Zwrócił też uwagę na zjawisko pogodowe i oceaniczne El Nino, polegające na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku.

- Cieplejsza woda wypływa na powierzchnię Pacyfiku powodując, że globalnie ta temperatura będzie wyższa - wyjaśnił rzecznik IMGW.

Według amerykańskiego National Centers for Environmental Prediction średnia temperatura na świecie 3 lipca osiągnęła 17,01 st. C, pobijając poprzedni rekord wynoszący 16,92 st. C, który został ustanowiony w sierpniu 2016 roku.

Ja Wam pokażę! Garść porad jak radzić sobie z upałami od Marysi Pawłowskiej z VOX FM

Globalne ocieplenie spowoduje nie tylko ogromne susze, ale i powodzie

- Trwające globalne ocieplenie powoduje coraz częstsze epizody susz i fali upałów w różnych częściach świata. Nie ma metody stwierdzenia, które z nich spowodowane są rosnącymi stężeniami atmosferycznymi dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, ale ich zwiększająca się częstotliwość nie da się wyjaśnić niczym innym, niż spowodowanym przez człowieka globalnym ociepleniem. Jest to niepokojące, bo susze zdarzają się coraz częściej w kilku rejonach świata, gdzie uprawia się zboża takie jak pszenicę i kukurydzę. Jeśli kiedyś susza dotknie je wszystkie jednocześnie, będzie to groziło wręcz światową klęską głodu – komentuje prof. Jacek Piskozub, kierownik Zakładu Dynamiki Morza w Instytucie Oceanologii PAN.

Dodaje, że tym razem rekordy zaczęły padać nawet przed oficjalnym rozpoczęciem El Nino, bo temperatury Pacyfiku nie osiągnęły jeszcze wartości progowych, uważanych za początek tego zjawiska.

- Dlatego możliwe jest, że w tym roku rekordy miesięczne mogą być pobite nawet o pół stopnia i po raz pierwszy przekroczymy w roku 2024 próg 1,5 st. C ponad temperaturę z czasów przedprzemysłowych, czyli ponad wartości, które państwa sygnatariusze Porozumień Paryskich obiecały nie przekraczać "docelowo" – przewiduje ekspert.

El Nino wywoła katastrofalne powodzie i susze

Jak zaznacza ekspert, każde kolejne El Nino gwarantuje nieszczęście.

- El Nino oznacza prawie automatycznie powodzie w zachodniej części obu Ameryk, od Chile po Kalifornię, oraz susze w rejonach takich, jak południowo-wschodnia Azja, od Indii po Indonezję, Australia, ale także Amazonia w Ameryce Południowej i wschodnia Afryka. Ogólnie rok El Nino jest rokiem susz w większości regionów tropikalnych i subtropikalnych, czyli na połowie lądów Ziemi. Istnieją badania pokazujące, że są to też lata wzmożonych konfliktów zbrojnych w tym rejonie świata. Natomiast na pozostałych lądach, w tym w Europie, bezpośredni efekt El Nino jest praktycznie niezauważalny - opisuje specjalista.

Lato w Polsce będzie ekstremalnie ciepłe

Grzegorz Walijewski z IMGW za to podkreślił, że jeżeli chodzi o Polskę, to nie ma prognoz, które wskazywałyby, że będzie to najcieplejszy rok w naszym kraju. Klimatolodzy podkreślają jednak, że będzie to kolejny, ekstremalnie ciepły rok, a przynajmniej lato.

- Jak najbardziej na termometrach będą się pojawiały wartości powyżej 30 stopni Celsjusza i ogólnie średnia temperatura dla okresu letniego w kraju ma być powyżej normy, a w ciągu najbliższych 10 lat wartość 40-stopniowa na termometrach najprawdopodobniej pojawi się w Polsce - stwierdził Walijewski.

Ocieplenie Polski tłumaczy prof. dr hab. Jacek Piskozub z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk

- Nasz kraj ogrzał się już o dwa stopnie od czasu, gdy uczyłem się w szkole, tak, że średnioroczna temperatura w Polsce to 7 st. Co więcej, Morze Bałtyckie ociepla się równie szybko, jak otaczające go lądy, czyli także jego powierzchnia ogrzała się już o około 2 st. C, podobnie jak Polska. Ogólnie na półkuli północnej, im bliżej bieguna, tym szybsze ocieplenie – wskazuje.

A tak wygląda Świnoujście w trakcie wakacji. Pochmurne niebo zakłóca wakacyjny odpoczynek