Gwiazdy

"Chinkę Czikulinkę" śpiewała cała Polska. Czy ktoś jeszcze pamięta Funky Filona?

2024-02-01 13:08

"Mała Chinka" miała swoją premierę w 2005 roku i od razu podbiła listy przebojów. Jej chwytliwy refren i dość kontrowersyjny teledysk sprawiły, że wiele osób pamięta utwór do dziś. Po premierze "Chinki" nie zabrakło jednak kontrowersji i zarzutów o rasizm. Przypominamy historię jedynego hitu Funky Filona.

Kim był Funky Filon? 

Dzisiaj mało kto pamięta o Funky Filonie. Filip Rakowski, bo tak naprawdę nazywa się raper, zaczynał karierę już w latach 90. XX wieku, kiedy wystąpił w kultowym remiksie utworu "Tyle słońca w całym mieście" Anny Jantar, który wykonał wraz z córką artystki Natalią Kukulską. W 2000 roku roku zadebiutował płytą "Autorytet", która otrzymała nominację do Fryderyków w kategorii Hip-Hop. Filon udzielał się także jako muzyk sesyjny i DJ na płytach takich gwiazd jak Kasia Kowalska czy Sidney Polak. 

Przełom w karierze Funky Filona przyszedł w 2005 roku wraz z wydaniem płyty "Pan Fikoł". To właśnie na tym albumie znalazł się utwór "Mała Chinka", wydany również jak pierwszy singiel. Nikt nie spodziewał się popularności, którą zdobędzie ta żartobliwa piosenka. 

"Mała Chinka" podbiła Polskę 

"Mała Chinka" to wspólny utwór Funky Filona oraz... Kai Paschalskiej, czyli popularnej Oli Lubicz z serialu Klan. Aktorka próbowała w tamtym czasie wykorzystać swoją telewizyjną popularność i rozpocząć karierę muzyczną. Niestety "Mała Chinka" okazała się do tej pory jej największym przebojem. 

Piosenka opowiadała historię "małej Chinki Czikulinki", która tak naprawdę pochodziła z Wietnamu:

- Tak w ogóle to są z Wietnamu, zahaczyły się do sajgon baru. Szybko utraciły tę robotę, no bo szef na małą miał ochotę - rapuje Funky Filon 

Mimo lekkiej oprawy muzycznej i wesołego wokalu Kai Paschalskiej, utwór dotykał poważnego tematu imigrantów z Dalekiego Wschodu przyjeżdżających do Polski za pracą. Piosenka obnażała rasizm Polaków i przedmiotowe traktowanie osób pochodzących z krajów takich jak Wietnam czy Tajlandia. Tytułowa "mała Chinka" kończy na stadionie 1000-lecia, gdzie handluje ciuchami:

Teraz mała handluje tekstyliami. Nie ma przebacz, piąta rano na stadionie, na mrozie, może kupią od niej podrabianą odzież. Jej braciszek gdzieś na Dalekim Wschodzie, w fabryce przykręca śrubki co dzień - opowiada historię "małej Chinki" funky Filon

Teledysk do utworu wywołał duże kontrowersje 

Nie tylko piosenka, ale także towarzyszący jej teledysk wywołał falę kontrowersji. W obrazie widzimy Polskę przebraną za Azjatkę, przemierzającą pustą Warszawę. Duża część stacji muzycznych odmówiła puszczania teledysku, co sprawiło, że "Mała Chinka" stała się jednym z pierwszych viralów w polskim internecie. Użytkownicy chętnie pobierali i przesyłali dalej teledysk, który każdy musiał mieć na swoim telefonie komórkowym. 

Niektórzy niestety zrozumieli piosenkę na opak i zarzucili Filonowi i Paschalskiej rasizm. Aktorka w jednym z wywiadów mocno sprzeciwiła się tej tezie:

Zaraz po fakcie nigdy nie wypowiedziałam się na ten temat. To nie był mój utwór. To był featuring. Dograłam się do kumpla, który jeździł ze mną na koncerty jako DJ. To miała być piosenka ze smutnym przesłaniem. Tam nie było żadnych treści rasistowskich. Jestem absolutnie tolerancyjna, więc się od tego odcinam - mówiła po latach dla Wirtualnej Polski Paschalska 

Co stało się z Funky Filonem?

"Mała Chinka" okazała się największym hitem Funky Filona, który po 2005 roku skupił się na pracy muzyka sesyjnego. Tworzył również spoty reklamowe dla takich koncernów jak McDonald's czy Coca Cola. Jego ostatnim dokonaniem jest płyta zespołu Super Girl & Romantic Boys, w którym gra na perkusji. Cały czas pozostaje również aktywnym DJ-em, pojawiając się gościnnie na płytach innych artystów. 

Teledysk do "Małej Chinki" obejrzycie poniżej. 

Dziewczyny z teledysku My słowianie