Jak nazywa się metalowa osłonka znajdująca się na końcu sznurowadła?

i

Autor: pexels.com

Gliwice

ZPT powinno wrócić do szkół? "Dzieci dzisiaj nie potrafią nawet wiązać butów"

Eksperci alarmują: dzieciom brakuje umiejętności praktycznych. Wiele z nich nigdy nie trzymało w ręce igły, niektóre mają nawet trudności z wiązaniem sznurowadeł. O gotowaniu czy piłowaniu nie wspominając. Na szczęście znalazła się grupa pasjonatów z Gliwic, którzy zarażają dzieciaki pasją do majsterkowania. I robią to tak skutecznie, że do Warsztatu Miejskiego przyjeżdżają zainteresowani nawet z Opola.

Kilka lat temu w Gliwicach z inicjatywy pasjonatów powstał Warsztat Miejski. Założenie było takie, by stworzyć miejsce pracy dla makerów (majsterkowiczów, artystów, twórców). Prowadzone tam zajęcia przyciągają rzesze ciekawskich dzieciaków z całego regionu. Tak też w głowach założycieli Warsztatu Miejskiego narodził się projekt Nowe ZPT, o czym poinformowała "Gazeta Wyborcza".

Dawniej dzieci uczyły się w szkołach gotować i cerować skarpety

W tym miejscu warto przypomnieć, że dawniej zajęcia praktyczno-techniczne (ZPT) były prowadzone w szkołach. W ramach zajęć nauczyciele uczyli młodzież praktycznych umiejętności. Było więc gotowanie, robienie na drutach, cerowanie skarpetek, ale i trudniejsze zadania, do których trzeba było wykorzystać pilnik, lutownicę czy młotek.

Z biegiem lat nazwa przedmiotu kilkukrotnie się zmieniała, a wymiar godzinowy systematycznie się zmniejszał. Dziś w szkołach po ZPT pozostało jedynie wspomnienie w postaci przedmiotu pod nazwą technika. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu wyłącznie w klasach od 4 do 8, a ich tematyka odbiega daleko od pierwotnych założeń. Zdaniem ekspertów, współczesnym dzieciom brakuje umiejętności manualnych.

Dlatego co jakiś czas wraca temat przywrócenia ZPT do szkół, ale Ministerstwo Edukacji jak na razie nie ma takich planów.I tutaj pojawia się projekt Nowe ZPT autorstwa Warsztatu Miejskiego w Gliwicach.

Dzieci świetnie radzą sobie z technologią, gorzej wychodzi im szycie

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w  ramach projektu Nowe ZPT "nauczyciele dowiadują się, jak wykorzystać kreatywne myślenie oraz praktyczne rozwiązania do realizacji edukacji technicznej i jej promowania we współczesnej szkole".

W zajęciach organizowanych przez Warsztat Miejski w Gliwicach uczestniczą m.in. nauczyciele matematyki, polskiego, plastyki i animatorzy z domów kultury. Równolegle prowadzone są bezpłatne warsztaty dla uczniów, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Do warsztatu przy ul. Pszczyńskiej przyjeżdża młodzież z Gliwic, Katowic, Piekar Śląskich, a nawet z Opola.

- Proponujemy tematy związane z podstawą programową. Na przykład zajęcia tworzenia kalejdoskopów, podczas których opowiadamy uczniom o symetrii. Mamy też warsztaty, podczas których wyjaśniamy, jak skonstruowane są obwody elektryczne, i wszywamy je w czapki czy piórniki, robiąc świecące gadżety - mówi Magdalena Foltyniak, prezeska Warsztatu Miejskiego w Gliwicach w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Dodaje, że współcześnie w szkołach realizowane są projekty związane z zaawansowanymi technologiami, dlatego dzieci świetnie radzą sobie z obsługą urządzeń. "Za to często zdarza nam się gościć na warsztatach dzieci, które są np. w szóstej klasie i dotąd nie miały igły w ręku" - mówi Foltyniak, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".

Obecnie dzieci nie potrafią nawet zawiązać sznurowadeł

Podobnego zdania są władze Pleszewa w województwie wielkopolskim, która wprowadziła dodatkowe zajęcia praktyczne dla uczniów gminy. We wszystkich szkołach podstawowych pod koniec października pojawiły się pracownie przystosowane do wykonywania robót manualnych, majsterkowania i konstruowania.

"Zauważamy wśród młodych osób, że coraz częściej mają problemy z podstawowymi czynnościami jak np. wiązane sznurowadeł. Postanowiliśmy więc oprócz rozwijania kompetencji przyszłości, zadbać o ich motorykę i umiejętności praktyczne" - tłumaczy Izabela Świątek, zastępca burmistrza gminy Pleszew, na stronie internetowej urzędu.