Policja

i

Autor: Pixabay

Wypadek na A1

Wypadek busa na A1 pod Częstochową. Lekarze walczą o życie dwóch osób

Lekarze walczą o życie dwóch osób rannych w niedzielnym wypadku busa na autostradzie A1 pod Częstochową. Dwójka innych pasażerów odniosła lżejsze obrażenia. Dwie - o czym już wcześniej informowała policja - poniosły śmierć. 41-letni kierowca busa był pijany, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Na częstochowskim odcinku autostrady A1 około godziny 15.00 doszło do wypadku. Wypadek busa miał miejsce pomiędzy węzłami autostrady A1 Jasna Góra i Blachownia. Po godzinie 18.00 policja podała bliższe szczegóły zdarzenia, zakończonego śmiercią dwóch mężczyzn.

Wstępne ustalenia wskazują, ze 41-latek z woj. mazowieckiego, kierując oplem, w sposób nieprawidłowy zmieniał pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym audi. Siła uderzenia była tak duża, że obydwa samochody wypadły z drogi - informuje śląska komenda policji.

Wypadek busa na A1

Zobacz zdjęcia

Śmierć dwóch osób na autostradzie A1

Śmierć na miejscu poniosło dwóch młodych mężczyzn podróżujących busem marki opel. Cztery pozostałe osoby jadące busem - wśród nich kierowca - trafiły do szpitala. - Dwie z nich walczą o życie - informują policjanci.

Policja potwierdziła, że 41-latek wsiadł za kierownicę busa w stanie nietrzeźwości - badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu. Wcześniej podawano, że było to około 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pijany kierowca poniósł największą ceną lekkomyślnego zachowania, z którego konsekwencjami pozostanie do końca życia - napisali śląscy policjanci w mediach społecznościowych.

Wszystko wskazuje na to, że kierowca busa wyszedł z wypadku jedynie ze złamaną ręką.

Bus jechał w kierunku Katowic, jednak po wypadku ruch na odcinku autostrady A1 między węzłami Jasna Góra i Blachownia był utrudniony w obu kierunkach.