Tauron

i

Autor: Dariusz Brombosz

We wtorek kolejne trudne rozmowy Tauronu i Rafako

2023-01-20 13:15

We wtorek o 9.00 odbędzie się kolejna tura rozmów obu firm w Prokuratorii Generalnej. Sprawa dotyczy bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno . Tauron Wytwarzanie żąda od Rafako do zapłaty ponad 1,3 mld zł tytułem kar umownych i odszkodowań za usterki i wady bloku. To będą trudne rozmowy.

TAURON zaprosił przedstawicieli strony społecznej Rafako i prezydenta Raciborza na spotkanie, podczas którego omawiany będzie optymalny model wsparcia dla pracowników firmy, szczególnie tych zaangażowanych w budowę bloku 910 MW w Jaworznie.

– Podtrzymujemy gotowość do poważnych negocjacji z Rafako i wolę osiągnięcia kompromisu, a jednocześnie deklarujemy wsparcie dla pracowników Rafako i społeczności Raciborza. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej, w konsekwencji nieodpowiedzialnych decyzji zarządu Rafako, mogą znaleźć się pracownicy i podwykonawcy raciborskiej spółki. Już teraz jesteśmy w kontakcie z podwykonawcami Rafako, którzy zgłaszają nam braki płatności ze strony Generalnego Wykonawcy – mówi Trajan Szuladziński, prezes TAURON Wytwarzanie.

Prezes Tauron Wytwarzanie podkreślił dziś w Katowicach, że wtorkowe rozmowy z Rafako do łatwych nie będą należeć. 

- Rafako we wrześniu 2022 roku zmanipulowało, ze względu na miejsce poboru próbek, badania węgla podawanego do spalania w bloku 910 MW. Według zapisów kontraktu, pobieranie próbek może odbywać się w precyzyjnie określonych miejscach – na taśmach podających węgiel do spalenia, a nie tam gdzie wskazało Rafako czyli w bunkrach i składowiskach. Składowisko służy jako magazyn i miejsce przygotowywania mieszanek węglowych w taki sposób, aby węgiel podawany do spalania podajnikami taśmowymi spełniał parametry kontraktowe – tłumaczy Trajan Szuladziński. Sam Główny Instytut Górnictwa, choć przeprowadził badania, nie podjął się wykonania ekspertyzy w zakresie oceny wpływu spalanego paliwa na pracę bloku 910 MW. Rozumiemy takie podejście, bo w naszej ocenie badane próbki były próbkami chwilowymi, które nie są reprezentatywne dla spalanego węgla – dodaje Trajan Szuladziński, prezes zarządu TAURON Wytwarzanie.

Zgodnie z kontraktem analizie pod kątem spełnienia poszczególnych parametrów mogą podlegać wyłącznie próbki węgla pobrane przez próbopobieraki, zainstalowane na taśmach T5A i T5B, podających węgiel do spalania.

W świetle tych informacji jasnym jest, że badanie węgla na składowiskach czy w bunkrach nie ma żadnego uzasadnienia pod kątem rozstrzygania spełniania przez paliwo spalane w bloku norm kontraktowych. Dlatego TAURON od początku za chybiony uznawał wniosek Rafako do sądu o zbadanie paliwa z miejsc niewskazanych w kontrakcie.

TAURON zidentyfikował istotne wady projektowe, które mają wpływ na eksploatację, sprawność oraz ekonomikę pracy Bloku 910 MW. Na przykład błędy projektowe kotła powodują szlakowanie oraz tworzenie się spieków, co przekłada się na ograniczenie dyspozycyjności bloku. Wady układu młynowego prowadzą z kolei do dużej awaryjności układu odprowadzania pirytów, niewystarczającej wydajność młynów, co w konsekwencji skutkuje m.in. spadkiem dyspozycyjności zespołów młynowych oraz zwiększeniem liczby osób obsługujących młyn.

Rafako dotychczas nie usunęło ponad 100 zidentyfikowanych wad i usterek jednostki. Nie tylko nie przedstawiło realnego planu ich usunięcia, nie wykazało też wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego.

W minionym tygodniu Rafako otrzymało wezwanie do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę 1 312 440 218,91 zł. Wezwanie wynika z zapisów kontraktowych, dotyczących budowy jednostki.