Monitoring na zakrystii kościoła w Jaworznie Szczakowej

i

Autor: Parafia Szczakowa

Ukryta kamera na zakrystii w Jaworznie. Proboszcz się przyznał

Na zakrystii kościoła w Jaworznie księża znaleźli ukrytą kamerę. Sprawę zgłosili policji. Przesłuchany został proboszcz. Krótko potem wydał oświadczenie, w który przyznał się do istnienia monitoringu.

Ukryta kamera w kościele w Jaworznie

Sprawa ukrytej kamery w zakrystii kościoła parafii Św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie Szczakowej została nagłośniona przez samych księży. To właśnie oni zgłosili swoje podejrzenia, gdy zupełnie przez przypadek swoimi obserwacjami podzielił się z nimi kościelny. W zakrystii przebierają się księża i ministranci do nabożeństw i mszy. Odbywa się także spowiedź dla osób, które nie mogą tego robić przy konfesjonale.

Jeden z wikariuszy kupił urządzenie do wykrywania podsłuchów i rzeczywiście natrafił na kamerę.

- Okazało się, że po odkręceniu tej lampy zostały kable do zasilania i internetu. Lampa została zabrana jako dowód w sprawie, po jakimś czasie ją zwrócono – informuje jeden z księży.

Sprawa została zgłoszona policji, gdzie już odbyły się przesłuchania.

Przesłuchany został m.in. proboszcz parafii. W niedzielę wydał oświadczenie, w którym przyznał się do istnienia monitoringu.

"Kamera zamontowana w zakrystii była elementem całego systemu monitoringu obiektu. Urządzenie nie rejestrowało jednak dźwięku, a jedynie obraz. Nagrania z kamer monitoringu są przechowywane tylko w urządzeniu znajdującym się w kancelarii, które jest zabezpieczone podwójnym kluczem bezpieczeństwa. Dostęp do nagrań kamery z zakrystii był możliwy jedynie w mojej obecności, jako proboszcza parafii" – informuje Ks. Józef Gut, proboszcz parafii pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej.

Czy spowiedź była podsłuchiwana?

Pojawiły się spekulacje, jakoby urządzenia rejestrowały spowiedź wiernych. Takie przypuszczenia mieli sami księża.

- Doszło do złamania prawa cywilnego i kościelnego. Rejestrowanie spowiedzi jest przestępstwem zgodnie z prawem kościelnym - zaznaczał drugi z wikariuszy, który był przesłuchiwany przez funkcjonariuszy.

Możliwości nagrywania nie tylko obrazu, ale i dźwięku ze spowiedzi, nie wykluczyła nadal policja.

- Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić lub wykluczyć, czy urządzenie rejestrowało dźwięk oraz czy było podłączone do internetu. Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić, czy wideorejestrator rejestrował spowiedź - odpowiedziała sierż. sztab. Justyna Wiszowaty, która pełni obowiązki rzecznika prasowego w Komendzie Miejskiej Policji w Jaworznie.

Proboszcz Józef Gut w tym samym oświadczeniu stwierdza, że : Nie jest prawdą, aby w naszym kościele podsłuchiwano spowiedź. Nie jest prawdą, żeby ktokolwiek nieuprawniony miał dostęp do zapisu obrazu z kamer monitoringu umieszczonych w naszym kościele. Prawdą jest natomiast, że Kościół pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej jest obiektem monitorowanym wewnątrz i na zewnątrz, o czym informują stosowne napisy. Dozór elektroniczny świątyni jest formą jej zabezpieczenia przed aktami wandalizmu i kradzieżami, które zdarzały się na terenie naszego kościoła.

Przesłuchania księży na policji oraz oświadczenie proboszcza nie kończy sprawy. Trwa postępowanie wyjaśniające zarówno w komendzie policji, jak i Kurii Diecezji Sosnowieckiej.

Nowe grzechy na spowiedzi

Zobacz, z czego się trzeba spowiadać