Muzycy z Ukrainy w Katowicach. Koncertowali m.in. w NOSPrze
„Liberty of Music" - tak zatytułowany jest film o ukraińskich muzykach, którzy po wybuchu wojny przyjechali do Polski, by walczyć o zachowanie swojej tożsamości i ponad wszelkimi podziałami nadal realizować swoją pasję, koncertując - w stolicy woj. śląskiego, w Katowicach.
Dokument, a także wykonane zdjęcia poruszają umysły i serca, budzą wiele emocji, wzruszają i skłaniają do refleksji. Autorką zdjęć jest Marzena Bugała-Astaszow, filmu - jej mąż, Jeremi Astaszow - zarazem cudowni, empatyczni ludzie.
- Pojechaliśmy na granicę polsko-ukraińską, by przewieźć do nas część osób. Tam zrobiłam pierwsze zdjęcia, potem w mieszkaniach Ukraińców znajdujących się w katowickim Mieście Ogrodów. A wśród nich byli właśnie muzycy, z którymi się zaprzyjaźniłam. I tak to się zaczęło - opowiada Marzena.
Muzyka - przestrzenią do wolności i powrotu do życia
A byli to Kyryło (saksofonista) z żoną Anną (flecistka) mieszkający w centrum kultury z trójką dzieci oraz Ania (kompozytorka). Dołączyła jeszcze do nich Olga, pianistka z Krakowa. Zagrali wspólnie ze szwajcarską artystką koncert w NOSPrze, uwieczniony przez Marzenę na zdjęciach i Jeremiego na wideo. Później pojawiły się kolejne koncerty.
- Stwierdziliśmy z Jeremim, że mając już trochę materiałów, warto by było pokazać tę społeczność muzyków, tworząc film dokumentalny, a także prezentując szerszemu gronu zdjęcia. Wszyscy się zgodzili. „Liberty of Music" to zapis naszej współpracy z nimi, która trwała dziewięć miesięcy - wyjaśnia Marzena.
- Oni tak bardzo się cieszą, że ktoś się z nimi solidaryzuje. Dzięki temu, że zaczęli znów koncertować, otworzyli się na nowo mimo dramatu, który ich dotknął na Ukrainie. Zaczęli znów żyć, w miarę normalnie, weszli na właściwie tory - dodaje.
Film „Liberty of Music" wyświetlony zostanie 16 października w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu
I choć drogi muzyków rozeszły się, Marzena i Jeremi kontakt z nimi mają do dziś. Ania z Kiryłem i dziećmi wyprowadzili się do Norwegii. Dostali tam mieszkanie, mogli w rok bezpłatnie chodzić na kurs języka, zaczęli tam nowe życie. Olga wróciła z synem na Ukrainę, do męża, a kompozytorka Ania do swojego kraju planuje wrócić dopiero po wojnie - na razie wynajęła w Polsce mieszkanie, ma pracę.
Muzyki jednak nie porzucili, a wręcz przeciwnie - jest dla nich kwintesencją wolności. Rozwijają się i koncertują nadal, tyle że znów...w innym miejscu, ale z tym samym zaangażowaniem i pasją, wkładając ogrom pracy i serca w to, co robią.
Pokaz filmu i wernisaż wystawy Marzeny Bugały-Astaszow i Jeremiego Astaszowa już dziś, 16 października, o godzinie 18 w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Wstęp wolny.
Zdjęcia w galerii: Marzena Bugała-Astaszow, plakat: Jeremi Astaszow.