Tragiczna śmierć Basi ze Świętochłowic. Podczas procesu pokazano nagranie z policyjnej kamery

i

Autor: Kasia Zaremba (Super Express), rs

Tragiczna śmierć Basi ze Świętochłowic. Podczas procesu pokazano nagranie z policyjnej kamery

2023-03-07 18:41

Trwa proces Łukasza T., kierowcy oskarżonego o zabójstwo 19-letniej Basi i usiłowanie zabójstwa trzech innych osób. Mężczyzna kierował autobusem, który w lipcu 2021 roku śmiertelnie potrącił mieszkankę Świętochłowic na ul. Mickiewicza w Katowicach. Podczas ostatniej rozprawy pokazano nagrania z policyjnych kamer.

Śmierć 19-letniej Basi. Autobus potrącił ją na ul. Mickiewicza w Katowicach

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 31 lipca 2021 roku. Około godz. szóstej rano, obok przystanku przy ul. Mickiewicza w Katowicach, doszło do bójki tuż przed stojącym autobusem linii nr 910. Basia próbowała rozdzielić bijącą się grupkę.

W pewnym momencie kierowany przez Łukasza T. pojazd ruszył do przodu. Autobus wciągnął Basię pod koła, wlokąc jej ciało przez ok. 200 metrów. Świadkowie chcieli zatrzymać pojazd, ale ten odjechał w kierunku zajezdni.

Niestety, 19-latka ze Świętochłowic zginęła na miejscu. Kierowca autobusu Łukasz T. został zatrzymany przez policję. Twierdził, że nie widział kobiety, kiedy ruszał autobusem. Zeznał ponadto, że obawiał się grupy agresywnych osób, która rzekomo chciała wedrzeć się do środka pojazdu.

Mężczyzna odpowiada za zabójstwo 19-letniej Basi i usiłowanie zabójstwa trzech kolejnych osób. Wiadomo, że w momencie wypadku był pod wpływem leków opoidowych. W jego organizmie wykryto także amfetaminę. Łukasz T. twierdzi, iż brał jedynie Recigar na rzucenie palenia. O amfetaminie miał nic nie wiedzieć. Kierowcy autobusu grozi dożywocie.

Proces Łukasza T. trwa. Pokazano nagrania z policyjnych kamer

Serwis katowice24.info zrelacjonował, co działo się podczas kolejnej rozprawy w ramach procesu Łukasza T., która odbyła się we wtorek, 7 marca. Tym razem przed sądem zaprezentowano nagrania z kamery policyjnej.

Pokazują one z perspektywy funkcjonariuszy wszystko to, co działo się krótko po potrąceniu 19-letniej Basi przez Łukasza T.

Na miejscu panowało zamieszanie, a ludzie krzyczeli wniebogłosy i płakali. Niektórzy gonili autobus. Nikt nie wierzył w to, co się stało.

Przyjaciele Basi byli przy jej ciele. - Chcieli ją przemieszczać, obejmować jej zwłoki - relacjonuje Janusz P., jeden z policjantów, cytowany przez katowice24.info. Jedna z przyjaciółek 19-latki wpadła natomiast w panikę i klęczała nad ciałem kobiety. Wyrywała się funkcjonariuszom. Było ich tylko dwóch.

Jak mamy zabezpieczyć we dwójkę? - to już bezpośredni cytat słów funkcjonariusza, które skierował do dyspozytora, gdy znalazł się na miejscu tragedii. Policjanci przykryli ciało Basi. Po kilku minutach na miejscu pojawiło się wsparcie. Funkcjonariusze legitymowali świadków zdarzenia. Janusz P. przyznał, że ciężko było panować nad zachowaniem tłumu.

Listen on Spreaker.