TikToker wyliczył, ile Konopskyy mógł zarobić na filmie o aferze z youtuberami. Kwota szokuje

Tyle Konopskyy może zarobić na filmie o skandalu w polskim YouTube

W niedzielę 8 października Konopskyy wypuścił długo zapowiadany film o skandalu pedofilskim wśród polskich youtuberów. Wśród nazwisk, jakie padły w jej kontekście, wymieniono przede wszystkim Stuu, czyli Stuarta Burtona, który w przestrzeni YouTube'a działał od wielu lat. W kontekście afery wymienieni zostali też m.in. Boxdel, czyli Michał Baron, Marcin Dubiel, Fagata (Agata Fąk), Dee Jay Pallaside czy Vertez. Część z nich Konopskyy oskarżył przede wszystkim o krycie Stuu, co udowadniał w swoim filmie, a część wprost o zachowania niestosowne wobec nieletnich. 

Użytkownik Tik Toka na swoim kanale carnonabialymm opublikował filmik, w którym wylicza, ile Konopskyy mógł zarobić na filmie o największej aferze w polskim YouTube. Wyliczenia powstały na przykładzie jego własnego filmu. - Mój film zrobił 700 tys. wyświetleń, czyli zarobił 7 tys. zł - wylicza TikToker. 

Jak podaje dalej, 1000 wyświetleń to zarobek 1 tys. zł, więc milion wyświetleń to 10 tys. zł zarobku. - Film Konopa ma na chwilę obecną 5 mln 700 tys. wyświetleń (TikToker opublikował film kilkanaście godzin po publikacja Konopskyy'ego) czyli zarobił pewnie 57 tys. zł - wylicza dalej. 

TikToker od razu całą kwotę przeliczył x2 ponieważ, jak zaznaczył, nie wierzy, aby film miał się zatrzymać na 5,7 mln odsłon (we wtorek o godz. 12 miał 9,7 mln wyświetleń). Z tego wyliczenia wyszło, że film ma spokojnie szansę zarobić 114 tys. zł. 

Konopskyy zarobi ponad 100 tys.? Są pewne zmienne

TikToker jednak nadal mnoży tę kwotę razy dwa. Dlaczego? Ponieważ film, z którego brał wstępne wyliczenia, trwał zaledwie 8 minut, a jak wiadomo, film Konopskyy'ego trwa ponad godzinę. - To nie oznacza, że ten film zarobi 6-7 razy więcej, ale mniej więcej minimum x2 - podkreśla autor na kanale czarnonabialymm. 

Podkreśla przy tym, że nawet 1/4 to mogą być lewe wyświetlenia. Doszło do nich, ponieważ na samym początku, kiedy film się pojawił, wielu użytkowników nie było w stanie go odtworzyć, ponieważ serwery YT się zapchały, przez co wielokrotnie odświeżali film nabijając kolejne odsłony. Dlatego też TikToker obniżył kwotę ustalając, że możliwy zarobek to nawet 171 tys. zł. - Minimum, ale podejrzewam, że zarobi to więcej - podkreśla na koniec TikToker.

Gdyby jego wyliczenia były prawidłowe razem ze zmiennymi to wydaje się, że film Konopskyy'ego może dobić nawet do kwoty 200 tys. zł tym bardziej, że niewiele wskazuje na to, aby w najbliższych dniach licznik wyświetleń miał się zatrzymać.