Szokujące ustalenia ws. wypadku w Katowicach. 31-letni kierowca autobusu był pod wpływem silnych leków przeciwbólowych i antydepresantów

i

Autor: Śląska Policja W organizmie kierowcy autobusu znaleziono ślady silnych leków przeciwbólowych i antydepresantów

Szokujące ustalenia ws. wypadku w Katowicach. 31-letni kierowca autobusu był pod wpływem silnych leków i antydepresantów

2021-08-02 10:28

Są już wyniki badań toksykologicznych 31-letniego kierowcy autobusu miejskiego, który w ostatnią sobotę w Katowicach śmiertelnie potrącił 19-letnią kobietę. Łukasz T. usłyszał już zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch innych osób. Wiadomo, że nie był pod wpływem narkotyków. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że w jego organizmie wykryto silne leki i antydepresanty.

Łukasz T., 31-letni kierowca autobusu miejskiego PKM Katowice, który zdaniem śledczych celowo wjechał w grupę osób na ulicy Mickiewicza co doprowadziło do śmierci 19-letniej kobiety, nie był pod wpływem narkotyków. Tak wynika z badań toksykologicznych. Jednak jak podaje portal polsatnews.pl, mężczyzna wcześniej brał silny lek przeciwbólowy opioidowy. A w przypadku leczenia tego typu medykamentami nie powinno się prowadzić pojazdów. 31-latek, jak wynika z nieoficjalnych źródeł, miał też być pod wpływem antydepresantów.

Kierowca autobusu usłyszał już zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch kolejnych osób. Prokuratura Rejonowej Katowice – Północ skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Decyzją sądu został aresztowany na okres 3 miesięcy. Podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Premier Morawiecki: Chcemy zwiększyć częstotliwość badań kierowców

Przypomnijmy, że do tragicznych zdarzeń doszło w sobotę rano u zbiegu ulic Mickiewicza i Katowic. Kierowca autobusu przejechał 19-letnią kobietę, która znalazła się przed maską pojazdu po tym jak próbowała prawdopodobnie rozdzielić bijących się na ulicy mężczyzn.

Premier był pytany na konferencji prasowej, czy po tych wydarzeniach w Katowicach rząd rozważa zmiany w przepisach np. zaostrzenie egzaminów dla kierowców zawodowych lub rozszerzenie i zwiększenie częstotliwości testów psychologicznych.

Morawiecki zaznaczył, że już w przeszłości np. w Warszawie były wypadki, kiedy były wątpliwości, czy kierowcy nie prowadzili pod wpływem jakichś środków.

"Chcemy zwiększyć częstotliwość badań, pamiętajmy, że kierowcy autobusów podlegają różnym miastom, władzom miejskim, jednak przepisy, które chcemy wprowadzić będą obowiązywały wszystkich (...). Niestety trzeba zaostrzyć przepisy w tym zakresie i na pewno do tego doprowadzimy" - zapowiedział Morawiecki.

Szef rządy był również pytany o nowelizację Kodeksu karnego, który przewiduje możliwość konfiskaty samochodu pijanego kierowcy.

"Będziemy się starali, żeby rozpocząć procedowanie tej ustawy już teraz, tak aby jak najszybciej, jeszcze w tym roku weszła ona w życie" - powiedział Morawiecki.

Rozjechał 19-latkę? Kierowca aresztowany