Staruszka wykiwała oszusta

i

Autor: KMP Katowice

Katowice

Starsza pani wykiwała oszusta. Udawał policjanta, ona zadzwoniła po prawdziwą

Szczególnie podatne na oszustwa są starsze osoby, które często tracą oszczędności życia, wierząc fałszywym policjantom, prokuratorom i pracownikom administracji. Na szczęście zdarzają się wyjątki od tej reguły, a jednym z nich okazała się pewna 61-letnia mieszkanka Katowic.

Czujność, czujność i jeszcze raz czujność to jedyna skuteczna metoda walki z oszustami, których kreatywność nie zna granic. Szarlatani co rusz zmieniają postacie, wymyślają nowe scenariusze i dopracowują każdy szczegół. Słowem: robią wszystko, by ofiara im uwierzyła i oddała swój majątek.

Jedną z najpopularniejszych metod jest ta "na policjanta", na którą szczególnie podatne są osoby starsze. Często takie historie mają tragiczny finał. Babcia lub dziadek tracą wszystkie oszczędności życia, a po krętaczu znika ślad.

Na szczęście zdarzają wyjątki od tej reguły, a jednym z takich wyjątków była pewna 61-letnia mieszkanka Katowic. 23-latek z Zabrza przedstawił się kobiecie jako oficer CBŚP i ostrzegł, że pieniądze na jej koncie bankowym są zagrożone przez hakerów. Stwierdził, że jedyną szansą na ochronę majątku jest wypłacenie wszystkich środków i przekazanie ich w ręce policji.

Katowiczanka słuchała uważnie jego instrukcji, ale pewien szczegół wzbudził jej niepokój. Mężczyzna kazał jej wezwać taksówkę i pojechać po pieniądze do banku. Wiedziona instynktem, zadzwoniła po prawdziwą policję.

Dyżurny w mgnieniu oka skoordynował kilka patroli w różnych częściach miasta. Dzięki sprawnej i szybkiej akcji udało się zatrzymać przestępcę. 23-latek wpadł na gorącym uczynku, gdy na ulicy próbował odebrać 50 tys. zł od starszej pani. 

Oszust trafił do policyjnej celi, a następnie decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Najbliższe 3 miesiące spędzi za kratami, a grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.