Śląskie: Na stację przyjechał zatankować, ale... siebie. Policja od razu wyczuła jego zamiary

i

Autor: Śląska Policja Śląskie: Na stację przyjechał zatankować, ale... siebie. Policja od razu wyczuła jego zamiary

Na drogach

Śląskie: Na stację przyjechał zatankować, ale... siebie. Policja od razu wyczuła jego zamiary

W poniedziałek na terenie Żor policjanci prowadzili akcję "Trzeźwość". Troszkę przez przypadek policjanci zatrzymali jednego z pijanych kierowców gdy ten podjechał na stację zatankować... siebie.

Był pijany i chciał być jeszcze bardziej pijany

Pijani i nietrzeźwi kierowcy to plaga na polskich drogach, również w województwie śląskim. W ubiegłym roku policjanci zatrzymali 11529 kierowców jeżdżących na podwójnym gazie. W poniedziałek, 8 stycznia policja w Żorach od rana sprawdza trzeźwość kierowców jeżdżących po tym mieście. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. W ciągu kilku godzin badaniu na trzeźwość poddano 700 kierowców. Pierwszy nietrzeźwy wpadł około godz. 6:30. Był to 64-letni mieszkaniec Świerklan, który podjechał na stację benzynową w dzielnicy Rój, żeby zatankować. Ale nie paliwo, tylko siebie. Konkretnie, to przyjechał po litr wódki. Kiedy wychodził ze swoim "paliwem" minął się w drzwiach z policjantem, który od razu wyczuł gagatka. Badanie potwierdziło, że na stację przyjechał będąc pod wpływem alkoholu.

Tego samego dnia wpadło jeszcze dwóch nietrzeźwych kierowców. 51-letni rybniczanin prowadził swój samochód w stanie nietrzeźwości podobnie jak 51-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego, który jechał mając prawie promil alkoholu w organizmie. Wszystkim zatrzymano prawo jazdy.