Wakacje w Hurghadzie Polaka z Katowic

i

Autor: Pixaby

Polacy na wakacjach

Polak przyleciał z Katowic do Hurghady. Za zawartość walizki grozi mu kara śmierci

Polak lecący z lotniska w Pyrzowicach do egipskiej Hurghady wpadł na "wspaniały" pomysł. Podróżnik postanowił przemycić co nieco w swojej walizce. Na lotnisko zatrzymały go egipskie służby celne. Teraz może mu grozić nawet kara śmierci.

Przyleciał z Katowic do Egiptu z narkotykami w walizce. Teraz grozi mu śmierć

Do opisanego zdarzenia doszło w niedzielę, 7 stycznia. Na lotnisko w Hurghadzie samolotem czarterowym z Katowic przyleciał Polak, który, myślał że przechytrzy polskie i egipskie służby celne. W walizce miał nietypową zawartość. Przy rutynowej kontroli odbywającej się w hali przylotów lotniska, egipscy celnicy między ubraniami mężczyzny znaleźli... woreczki ze skrzętnie ukrytą marihuaną.

Polski turysta liczył na to, że dopisze mu szczęście i bez problemu uda mu się przechytrzyć kontrolujące służby. Teraz przyjdzie mu jednak zmierzyć się z surowym, egipskim wymiarem sprawiedliwości. W Egipcie bowiem (tak jak w innych krajach muzułmańskich) posiadanie narkotyków jest całkowicie zabronione, a ich przemyt wiąże się z karami wieloletniego lub dożywotniego więzienia, a nawet skazaniem na śmierć. 

Według Centralnej Administracji Celnej i Morskiej Morza Czerwonego Regionu Południowego, Polak naruszył przepisy Ustawy Antynarkotykowej, Prawo Celne, Prawo Komunikacyjne oraz Prawo Importowe i Eksportowe. Mężczyzna został zatrzymany i oddany do dyspozycji egipskiej prokuratury" - informuje hurghada24.pl