Ostatnie pożegnanie rodziny, która zginęła w tragicznym wypadku na A1. Morze łez

i

Autor: Art Service/Super Express

Tragedia na A1

Pogrzeb rodziny z Myszkowa. Obok urny Oliwierka jest duży, biały miś. ZDJĘCIA z uroczystości

2023-10-11 17:53

- Nie wiemy, co powiedzieć dokładnie, żeby nie zranić. To są dramatyczne sytuacje - mówił w kazaniu ksiądz podczas uroczystości pogrzebowych tragicznie zmarłej w wypadku na A1 trzyosobowej rodziny. Martyna (37 lat), Patryk (39 lat) i Oliwierek (5 lat) spoczęli na cmentarzu parafialnym w Myszkowie.

Martyna (37 lat), Patryk (39 lat) i Oliwierek (5 lat) pochowani na cmentarzu w Myszkowie

Ten dzień wstrząsnął całą Polską. 16 września 2023 r. około godziny 20, na 339 km autostrady A1 na wysokości wsi Sierosław pod Piotrkowem Trybunalskim w koszmarnym wypadku zginęła trzyosobowa rodzina z Myszkowa: Patryk, Martyna i ich 5-letni syn Oliwier. Kia, którą jechali, uderzyła w bariery energochłonne, auto zapaliło się, a oni żywcem spłonęli.

W środę, 11 października odbyły się uroczystości pogrzebowe rodziny. Najpierw w kościele świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, później na cmentarzu parafialnym w Myszkowie. Uczestniczyło w nich około 500 osób. 

- Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci tym, co się stało. Nasze serca są smutne - powiedział do zgromadzonych ksiądz prowadzący mszę świętą. - Jesteśmy w trudnej sytuacji. Nie wiemy, co powiedzieć dokładnie, żeby nie zranić. To są dramatyczne sytuacje - kontynuuje ksiądz. 

- Pozostaje nam głęboka wiara w to, że Martyna, Patryk i Oliwierek są już w niebie i tam w lepszym świecie patrzą na nas i będą nas wspierać jeszcze bardziej niż tu, na ziemi - tak ksiądz zakończył ceremonię w kościele. 

Urny z prochami Martyny, Patryka i Oliwierka spoczęły następnie w grobie na cmentarzu. Obok urny Oliwierka - duży, biały miś. 

Sebastian M. z zarzutem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym

Przypomnijmy, że kierowca bmw poruszający się za kią miał z impetem wjechać w auto z rodziną, zmieniając tak jak kierowca samochodu marki Kia pas na prawy. Informowali o tym internauci. Kierowcą okazał się Sebastian M., 32-letni łódzki biznesmen.

Sebastian M. najpierw w śledztwie miał status świadka. Wyjechał za granicę. Dwa tygodnie po tragedii po przeanalizowaniu materiałów śledztwa przedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Wiadomości ze Śląska

i

Autor: Archiwum Eski Link: https://www.eska.pl/slaskie/