Uchodźcy z Ukrainy dotarli do Katowic

i

Autor: Kasia Zaremba Wojna na Ukrainie. Uchodźcy dotarli do Katowic

Mija rok od napaści Rosjan na Ukrainę. Jak ten czas wyglądał w woj. śląskim?

Rok wojny w Ukrainie. Mija rok od momentu, w którym Rosjanie dokonali eskalacji trwającej od 2014 r. wojny w Ukrainie. Na pomoc uchodźcom w woj. śląskim przeznaczono łącznie około 700 mln zł. Z wojewódzkich zbiorowych miejsc zakwaterowania skorzystało do tej pory 51 tys. osób.

Śląskie urzędy pracy od 24 lutego 2022 r. - dnia wybuchu wojny otrzymały ponad 88 tys. powiadomień o powierzeniu pracy obywatelom Ukrainy. Urzędnicy podkreślają, że pomoc świadczona uchodźcom nie ustaje.

W woj. śląskim najwięcej Ukraińców podjęło się pracy w:

  • Bielsku-Białej i powiecie bielskim – blisko 11 tys.,
  • Katowicach – ponad 9 tys.,
  • Sosnowcu – prawie 9 tys.,
  • Gliwicach i powiecie gliwickim – 8 tys. 74.

64 proc. zatrudnianych obywateli Ukrainy to kobiety. Uchodźcy byli najczęściej zatrudniani w magazynach i w przemyśle.

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek przypomniał, że tuż po wybuchu wojny w województwie zostały uruchomione punkty recepcyjne, w których Ukraińcy mogli uzyskać pomoc i informacje na temat pobytu w Polsce. W utworzonych punktach mogli odpocząć, zjeść i uzyskać podstawową opiekę medyczną. W regionie powstał też hub z pomocą humanitarną oraz punkt informacyjno-doradczy działający w holu dworca PKP w Katowicach.

Warto jednak przypomnieć, że przez dwa pierwsze tygodnie od wybuchu wojny, na dworcu w Katowicach panował chaos, brakowało miejsca, gdzie uciekinierzy z ogarniętego wojną kraju mogliby usiąść. Wielu z nich na podłodze oczekiwało na pociągi, które jechały na zachód Europy, albo do innych miast w Polsce. Polskim miastem, do którego najczęściej jechali uchodźcy była Warszawa.

Najtragiczniejszymi skutkami ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę jest śmierć niewinnych ofiar oraz rozpacz milionów osób. Utrata przez nich swoich bliskich i domów, brak poczucia bezpieczeństwa, głód oraz ból to traumatyczne przeżycia, z którymi muszą się mierzyć. Wobec podeptanej ludzkiej godności i cierpienia nie możemy być, i nie pozostajemy, obojętni – mówi cytowany przez PAP wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Pomoc mieszkańców woj. śląskiego dla Ukraińców

W trudnym czasie ogromną pomocą wykazali się mieszkańcy województwa, którzy oferowali miejsca w swoich domach. Na terenie polskich miast powstawały specjalne punkty pomocy humanitarnej, w których zbierano najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak ubrania, jedzenie i środki czystości. W woj. śląskim uruchomiono zbiorowe miejsca zakwaterowania, z których przez miniony rok skorzystało już 51 tys. osób. Obecnie w tych ośrodkach przebywa ponad 9,2 tys. osób, z czego w samych Katowicach jest ich około 900.

W woj. śląskim od momentu wybuchu wojny 145,5 tys. Ukraińcom nadano numery PESEL. Przez ostatni rok w województwie urodziło się prawie 100 dzieci uchodźców. Urząd wojewódzki podaje, że uciekający przed wojną Ukraińcy mogli też liczyć na wsparcie w zakresie nauki i edukacji. Podjęto szereg działań, których celem było ułatwienie funkcjonowania 21 tys. ukraińskich dzieci w szkołach i przedszkolach w Śląskiem.

Pomoc Ukraińcom w Katowicach

W samych Katowicach, na pomoc i działania integracyjne przeznaczono ponad 100 mln zł. Pieniądze pochodziły z różnych źródeł.

We wsparcie obywateli Ukrainy w mieście zaangażowało się ponad 200 wolontariuszy i tysiące mieszkańców, którzy wzięli udział w zbiórkach najpotrzebniejszych artykułów. Miasto przez ostatni rok zebrało i przekazało potrzebującym łącznie 250 ton darów.

Wiadomości o haniebnym ataku Rosji na Ukrainę, o rakietach spadających na miasta naszego sąsiada i ruchach wojsk stały się urzeczywistnieniem najczarniejszych scenariuszy. Był to moment wielkiej mobilizacji i szerokich działań, które trzeba było wdrożyć bardzo szybko. Tysiące mieszkańców, przedsiębiorców, wolontariuszy, urzędników i pracowników jednostek miejskich, katowickich radnych, przedstawicieli organizacji pozarządowych, a także wszystkie osoby, których wymienić nie zdołam bez wahania włączyło się w działania – powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa.