Mieszkańcy protestowali przeciwko polityce prezydenta Katowic. Był nawet wierszyk do Marcina Krupy

i

Autor: Agata Olejarczyk Mieszkańcy protestowali przeciwko polityce prezydenta Katowic. Był nawet wierszyk do Marcina Krupy

Wydarzenia

Mieszkańcy protestowali przeciwko polityce prezydenta Katowic. Był nawet wierszyk do Marcina Krupy

Na placu Kwiatowym przed Urzędem Miasta w Katowicach odbył się w sobotę protest mieszkańców skierowany przeciwko prezydentowi Marcinie Krupie. Mieszkańcy pokazali mu żółtą kartkę, a nawet przeczytali dla niego wierszyk.

Protest przeciwko prezydentowi Katowic. Odczytano żartobliwy wierszyk

Blisko 200 osób zebrało się w sobotę 23 września przed Urzędem Miasta w Katowicach by zaprotestować przeciwko polityce prezydenta Marcina Krupy. Protest został zorganizowany przez 11 katowickich organizacji społecznych zawarło koalicję, by wspólnie wyrazić swój sprzeciw wobec polityki władz miasta. 

- Jesteśmy największą w historii Katowic koalicja ruchów miejskich. Jest tutaj zrzeszonych 12 różnych ruchów miejskich, które przeciwdziałają różnym patologiom w naszym mieście. Zjednoczyliśmy się I już nigdy nie będziemy szli sami - zaczął Piotr Ziegler, jeden z organizatorów protestu.

Protest jest pokłosiem ostatnich kilku kontrowersyjnych inwestycji w różnych częściach Katowic, o których wielokrotnie pisaliśmy. Chodzi m.in. o budowę Lidla na terenach zalewowych w Zarzeczu, zabudowę doliny rzeki Mlecznej, pomysł budowy potężnego osiedla na Ochojcu, plan budowy wieżowców w Kostuchnie czy wreszcie głośną sprawę Zielonego Burowca.

W naszym mieście źle się dzieje. A takie instytucje jak katowicka agencja wydawnicza i wydział komunikacji społecznej kreują nieprawdziwy obraz Katowic, zachwalają rządy, nie informują o prawdziwych problemach mieszkańców. Za nasze pieniądze są promowane profile prezydenta - dodał Ziegler. 

Po tych słowach protestujący zaczęli skandować "dość propagandy". W trakcie protestu można było również usłyszeć okrzyki: "hańba", "Katowice dla mieszkańców". 

W czasie protestu wypowiedział się również Adrian Sklorz, prezes stowarzyszenia Prawo Ekologia Zdrowie. - Urząd często używa tego argumentu w rozmowach z mieszkańcami, że miasto musi się rozwijać. Ale my nie jesteśmy przeciwko budowie mieszkań w Katowicach. Katowice powinny się rozwijać, ale z głową - powiedział Sklorz. 

Wierszyk mieszkańców o problemach Katowic

W czasie protestu szerzej przybliżono tematy, które najbardziej bolą mieszkańców Katowic. Chodzi między innymi o Chodzi m.in. o budowę Lidla na terenach zalewowych w Zarzeczu, zabudowę doliny rzeki Mlecznej, pomysł budowy potężnego osiedla na Ochojcu, plan budowy wieżowców w Kostuchnie czy wreszcie głośną sprawę Zielonego Burowca, o czym szerzej protestujący informują na specjalnie utworzonej stronie www.kato-protest.pl 

Na koniec został przeczytany wierszyk skierowany do prezydenta Marcina Krupy. 

Wierszyk mieszkańców o problemach Katowic

i

Autor: Agata Olejarczyk Wierszyk mieszkańców o problemach Katowic

Dlaczego mieszkańcy Katowic zdecydowali się na protest? 

Prezydent Marcin Krupa i klub radnych Forum Samorządowe, wraz z koalicjantami, dzielnie kontynuują tradycję rozpoczętą jeszcze za czasów prezydentury Piotra Uszoka - w mieście Katowice deweloperzy z zasady wygrywają spory z mieszkańcami i z urbanistami – mówił jeszcze przed protestem Adrian Sklorz.

W ramach akcji protestacyjnej społecznicy przygotowali manifest, zawierający listę 7 grzechów głównych prezydenta Marcina Krupy. Mieszkańcy zarzucają mu zależność od biznesu i deweloperów, brak poszanowania głosu mieszkańców, budowę potężnego układu rządzącego miastem i złe nim zarządzanie, brak działań wobec kryzysów społecznych, niedbałość o środowisko oraz stworzenie systemu propagandy sukcesu.

W zamian postulują m.in. o ochronę środowiska, zajęcie się problemem pustostanów, budowę parkingów poza obszarem płatnego parkowania, realizację velostrady Katowice-Sosnowiec w przebiegu przez Burowiec, utworzenie korytarza ekologicznego wzdłuż rzeki Mlecznej, utworzenie nowych pomników przyrody i przyśpieszenie plan nad miejscowymi planami.

Naszym marzeniem jest życie w mieście progresywnym, słuchającym głosu swoich mieszkańców i mieszkanek, w którym to właśnie standard życia obywateli i obywatelek są najważniejsze, a nie interesy lokalnych grup biznesowych, wpływających na decyzje Prezydenta. Chcemy zmiany, która pozwoli nam znów uwierzyć, że to miasto jest również NASZE, a nie jest prywatnym folwarkiem Prezydenta Marcina Krupy i jego świty.