Porsche 911 carrera S

i

Autor: porsche

Luksusowe porsche 911 dla inwalidy? Sąd w Gliwicach się nie zgodził

Porsche 911 carrera S jest luksusowe, szybkie i niezawodne. I świetnie nadaje się do rehabilitacji. Z takiego założenia wyszedł zakład pracy chronionej w Sosnowcu, który za pieniądze z Zakładowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kupił pracownikowi taki samochód. Teraz pieniądze trzeba zwrócić.

Zakład pracy chronionej z Sosnowca postanowił wykorzystać pieniądze zgromadzone w Zakładowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na zakup luksusowego samochodu. Wybór padł na Porsche 911 carrera S o wartości prawie 600 tys. zł. Na rynku były tańsze modele, lecz porsche wydawało się idealne także dlatego, że oprócz prestiżu, przyspieszenia i sportowego wyglądu ma bardzo nisko zawieszoną podłogę, co ułatwia wchodzenie. A to w przypadku 73-letniego głównego specjalisty ds. organizacyjno-gospodarczych, który miał korzystać z auta, było zasadniczą zaletą, bo mężczyzna ten cierpiał schorzenie biodra i nogi.

Pięć lat po zakupie, po wielu prawnych perturbacjach, ostatecznie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że zakup porsche 911 carrera S nie mógł też być uznany za wydatek służący rehabilitacji i pieniądze należy zwrócić.

Porsche nie nadaje się do rehabilitacji

Sprawę zakupu porsche na potrzeby rehabilitacji osoby niepełnosprawnej opisała szczegółowo "DGP". Sprawa jest zawiła, lecz w największym skrócie chodzi w niej o to, że w 2016 r. spółka z Sosnowca z pieniędzy pochodzących ze zwolnienia z podatku od nieruchomości zasilających konto ZFRON kupiła Porsche 911 dla osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Zwolnienie z podatku spółka uzyskała po wydaniu zaświadczenie o uznaniu tego wydatku za pomoc de minimis wydanego przez prezydenta miasta.

Cztery lata później w zakładzie fiskus przeprowadził audyt, w którym stwierdzono nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami ZFRON więc prezydent unieważnił wydane wcześniej zaświadczenie.

Zakład nie dał za wygraną i ponownie wystąpił do prezydenta miasta o wydanie dokumentu uznającego wydatek za pomoc de minimis. Gdy to się nie udało, zakład złożył zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a następnie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. 

Finał sprawy okazał się porażką, której efektem będzie konieczność zwrotu pieniędzy do funduszu rehabilitacji.

Porsche 911 carrera S. Zobacz, jak wygląda

Sąd w Gliwicach wydał wyrok ws. porsche

Zdaniem WSA w Gliwicach spółka nie wykazała, że zakupiony samochód stanowi podstawowe narzędzie pracy, jest nieodzowny do wykonywania obowiązków służbowych oraz stanowi miejsce pracy osoby niepełnosprawnej.

Co więcej firma nie udowodniła też, że bez tego samochodu niepełnosprawny nie mogłaby sprawować funkcji głównego specjalisty do spraw administracyjno-gospodarczych. Na domiar tego, auto nie było w żaden sposób specjalnie przystosowane do potrzeb niepełnosprawnego. Nie dokonano w nim żadnych przeróbek pomagających poruszać się inwalidzie. 

Aby zakup porsche 911 carrera S można było pokryć z zakładowego funduszu osób niepełnosprawnych, konieczny jest związek przyczynowy pomiędzy poniesionym wydatkiem, a zmniejszeniem ograniczeń zawodowych pracownika niepełnosprawnego.

Zakup samochodu nie mógł też być uznany za wydatek służący rehabilitacji rozumianej jako przywracanie niezbędnej dla wykonywania jakiejś pracy sprawności, a sam pojazd nie został nawet przystosowany do potrzeb pracownika z niepełnosprawnością. W związku z czym, WSA uznał, że prezydent Gliwic prawidłowo odmówił wydania zaświadczenia o pomocy de minimis - podaje "DGP".