Rondo na Wirku "przerosło" kolejnego kierowcę
Co jakiś czas w sieci pojawia się zapis z monitoringu dokumentujący niebezpieczne manewry na rondzie w Rudzie Śląskiej w pobliżu galerii handlowej Plaza. Kierowcy zresztą ochrzcili je mianem "ronda mistrzów". Nic dziwnego: niejedną już osobę ono przerosło.
W kwietniu kolejnego sprytnego kierowcę rondo na Wirku po prostu "pokonało". Na kanale Business Control Monitoring w serwisie YouTube można obejrzeć filmik, na którym widać, jak kierowca samochodu marki Renault Megane wjeżdża na rondo od strony ul. Obrońców Westerplatte pod prąd i... nic sobie z tego nie robi. Większość osób z pewnością od razu chciałoby naprawić swój błąd i znów poruszać się po rondzie zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na poniższym wideo widzimy jednak wyjątek od reguły. Kierowca trzymał się uparcie jazdy z lewej strony również na ul. 1 Maja. Dopiero przed kolejną wysepką wrócił na odpowiedni pas jezdni. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 16 kwietnia, przed godz. 11. Dobrze, że ruch w tym miejscu nie był zbyt duży, dzięki czemu kierowca Renault uniknął poważniejszych konsekwencji.
Tytuł wideo "Na rondzie w lewo odc. 19" mówi, tak naprawdę, wszystko. Najprawdopodobniej to jednak nie koniec tego serialu i wkrótce pojawią się kolejne epizody.
Rondo na Wirku słynie właśnie z tego typu sytuacji, które zdarzają się nagminnie. Kierujący notorycznie mijają umieszczoną, od strony ul. Obrońców Westerplatte, wysepkę lewą stroną, przez co chcą włączyć się na rondzie ze złej strony.
NAJWAŻNIEJSZE WIADOMOŚCI ZE ŚLĄSKA