Na drodze wdzięczności i dziękczynienia

i

Autor: Jacek Cisło Zwycięska praca Jacka Cisło

Jego fotografie podziwia cały świat. Poznaj Jacka Cisło, fotografa z Pszczyny

Historia tego, jak Jacek Cisło został fotografem, zaczęła się jak każda inna. Pierwszy aparat analogowy i pierwsza radość z robienia zdjęć, mniej lub bardziej udanych. Dziś jego prace podziwiają ludzie na całym świecie.

Jacek Cisło swoją przygodę z fotografią zaczął już w młodości. Połowa lat 80. ubiegłego wieku, rodzice sprezentowali mu pierwszy aparat analogowy. Zaczął robić zdjęcia, później na chwilę zafascynował się lekcjami plastyki. Ostatecznie jednak wrócił do fotografii.

- W życiu zawodowym również miewam momenty, w których potrzebuję odetchnąć i zakosztować „czegoś nowego”. U mnie nie ma monotonii - uśmiecha się Jacek.

Fotografia Jacka Cisło

i

Autor: Jacek Cisło

W sztuce fotografii najbardziej interesuje się fotoreportażem i fotografią konceptualną. W tych kategoriach radzi sobie doskonale, czego świadectwem są liczne nagrody, które otrzymał na przestrzeni wielu lat kariery.

W 2012 roku zwyciężył w International Photo Contest "Siempre Activo" w Madrycie, gdzie miał miejsce pokonkursowy wernisaż. Jeszcze w tym samym roku zajął 3. miejsce w międzynarodowej konkurencji "Images of rural Europe" organizowanej przez Komisję Europejską. Na swojej stronie internetowej drobiazgowo punktuje ponad 20 nagród i wyróżnień, które zdobył w ciągu ostatnich dziesięciu lat.

Ponadto Jacek Cisło został uhonorowany błękitną wstęgą FIAP Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej, która jest jedyną organizacją fotograficzną na świecie uznawaną i reprezentowaną przez UNESCO.

Fotografia Jacka Cisło

i

Autor: Jacek Cisło

Cisło: bohater mojego zdjęcia jest już częścią mojego życia

Do długiej listy nagród Jacek Cisło może dopisać kolejną. Pszczyński fotograf zwyciężył w kategorii specjalnej "El Camino de Santiago" w VIII Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym Jalón Ángel. A konkurencję miał ogromną, bo na konkurs zakwalifikowano ponad 1800 fotografii z 90 krajów świata.

Nazwa konkursu pochodzi od imienia jednego z najwybitniejszych fotografów portretowych w Hiszpanii, Ángela Hilario García de Jalón Hueto (szerzej znanego właśnie jako Jalón Ángel). Hiszpański portrecista zasłynął m.in. z tego, że fotografię, zarówno tą portretową, jak i podróżniczą oraz dokumentalną, łączył z pracą społeczną.

Organizatorem konkursu było Archiwum Fotograficzne Jalón Ángel, Grupa San Valero i Uniwersytet San Jorge w hiszpańskiej Saragossie. Prace oceniało jury, w skład którego weszli profesorowie sztuki z Uniwersytetu w Saragossie i Madrycie.

- Dla mnie, jak i dla większości Polaków Saragossa kojarzy się przede wszystkim z „Rękopisem znalezionym w Saragossie”. Nie wiem, czy nie zwrócił bym uwagi na wspomniany konkurs, gdyby nie ten „Rękopis..." - śmieje się Jacek Cisło.

Na drodze wdzięczności i dziękczynienia

i

Autor: Jacek Cisło Zwycięska praca Jacka Cisło

Jego zwycięska fotografia nosi tytuł "Na drodze wdzięczności i dziękczynienia". Jurorzy docenili fotografię Jacka wskazując, że opiera się na duchowości, mówi wiele o samotności pielgrzymów i ich ciągłej walce z własnymi słabostkami.

- Zdjęcie, które spodobało się w Saragossie jest częścią większego projektu, nad którym pracuję już dobrych kilka lat. To zaledwie mały wycinek tej konkretnej historii. Po każdej kolejnej, wykonanej fotografii nie potrafię przejść ot tak do porządku dziennego i stwierdzić, że to był tylko kolejny, zwyczajny kadr...Człowiek z tej nagrodzonej fotografii z tym całym swoim bagażem doświadczeń jest już częścią mojego życia. Pojawiła się u mnie refleksja, że moje spojrzenie zawarte w tym kadrze zdołało choć na chwilę skupić uwagę jurorów na bohaterze moich zdjęć - mówi Jacek Cisło.

Konkurs rozstrzygnięto już w lipcu zeszłego roku, ale wernisaż prac zorganizowano dopiero w listopadzie. Pracę pszczyńskiego fotografa można podziwiać Antiguo Casino Mercantil w Saragossie, ale już niedługo. Wystawa jest czynna tylko do 14 stycznia.

Sztuka nie lubi ograniczeń, a fotografem może być każdy

A co Jacek Cisło, fotograf z wieloletnim doświadczeniem, uważa na temat ostatnich zmian technologicznych w fotografii? Dziś przecież każdy może robić zdjęcia, wystarczy telefon komórkowy z dobrym aparatem. Zapytany o opinię stwierdza bez wahania, że to krok w dobrą stronę.

- Gigantyczny wręcz skok technologiczny, jaki dokonał się przez ostatnie dekady sprawił, że dzisiaj niejednym smartfonem wykonamy zdjęcie lepszej jakości niż dawniej aparatem analogowym. Nieograniczony i powszechny dostęp do fotografii, również tej smartfonowej, u wielu osób przyczynia się do odkrycia pasji fotograficznej. Sztuka nie lubi ograniczeń, więc to zjawisko powszechności ma pozytywny oddźwięk w tej dziedzinie sztuki - twierdzi Jacek.

Fotografia Jacka Cisło

i

Autor: Jacek Cisło