Pani Daria wychowuje niepełnosprawnego syna w zagrzybionym mieszkaniu

i

Autor: Screenshot z programu „Uwaga TVN"/Player.pl

Społeczeństwo

Rodzinny dramat. Pani Daria wychowuje niepełnosprawnego syna w zagrzybionym mieszkaniu

2024-04-06 0:22

W mieszkaniu grzyb, wilgoć, ogrzewanie jedynie małym piecykiem. Pani Daria wraz z niepełnosprawnym synem żyją w dramatycznych warunkach. Na wniosek do urzędu miasta w Rudzie Śląskiej o zamianę mieszkania dostała propozycję...jeszcze bardziej zrujnowanego.

Matka wychowuje niepełnosprawnego syna w zagrzybiałym mieszkaniu 

Pani Daria miała koszmarne dzieciństwo. Mając 12 lat, zamiast do szkoły - grzebała w śmietnikach, poszukując złomu do sprzedania, aby kupić za to jedzenie dla czwórki młodszego rodzeństwa. Rodzice stosowali przemoc fizyczną, nadużywali alkoholu.

Ten koszmar jednak trwa dalej, już w dorosłym życiu - jej i jej własnego, siedmioletniego syna - niepełnosprawnego intelektualnie. Żyją w zagrzybiałym mieszkaniu komunalnym, gdzie ponadto jedynym źródłem ogrzewania jest mały piecyk. Wilgoć i grzyb są coraz większe. W mieszkaniu nie ma też prawidłowej wentylacji.

- Często otwieram okno, żeby para wodna nie osiadała na ścianach, bo to wzmaga grzyb. Dlatego, że mieszkamy w tak zagrzybionym miejscu, wilgotnym i śmierdzącym pleśnią, ciągle jesteśmy z synem chorzy – mówi 27-letnia kobieta w programie „Uwaga" emitowanym w stacji TVN. 

Zamiana mieszkania na...jeszcze większą ruinę. To zaproponowało miasto

Pani Daria złożyła w urzędzie miasta w Rudzie Śląskiej wniosek o zamianę mieszkania. Doczekała się odpowiedzi, ale jakiej...Zaproponowano jej lokal, który stanowi jeszcze większą ruinę. 

- Budynek, który mi zaproponowali prezentuje się bardzo ładnie. Ale jak zobaczyłam mieszkanie, to ręce mi opadły. Podłogi były zdezelowane, kable zerwane ze ścian. Cała kanalizacja była do wymiany. Wyrwany był też piec i jakieś przewody – opowiada kobieta w programie.

- Jak można takie warunki zaproponować matce samotnie wychowującej syna z niepełnosprawnością? To naprawdę jest przegięcie – dodaje. 

Stan mieszkania na zamianę reporterzy „Uwagi" pokazali wykonawcy remontów, prosząc by oszacował jakie koszty pani Daria musiałaby ponieść, by dało się tam zamieszkać. 

Trzeba między innymi wykonać tynki, zrobić podłogi, łazienkę, kuchnię i kupić niezbędne wyposażenie. - Razem wychodzi minimum 65 tys. zł, a maksymalnie 85 tys. zł – mówi pan Łukasz.

Pani Daria została wykreślona z listy oczekujących. Co dalej?

Kiedy kobieta zrezygnowała z mieszkania, otrzymała pismo, że została wyrzucona z listy oczekujących. Mimo tego, że urzędnicy doskonale znają jej sytuację materialną i życiową, dysponują też dokumentacją medyczną jej dziecka.

- Zaproponowaliśmy to co posiadamy w zasobach. I zgodnie z obowiązującymi przepisami uchwały rady miasta, pani została wykreślona z propozycji zamiany – usłyszeli reporterzy w urzędzie.

- Ta pani musi uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli będziemy mieć lepsze mieszkanie, będziemy jej to mieszkanie proponować. Tylko ja nie wiem, kiedy takie mieszkanie przyjdzie. Ono może przyjść za pół roku czy rok – dodała urzędniczka.

Pani Daria czeka na zamianę mieszkania już rok. Po decyzji o jej wykreśleniu, odwołała się i znowu trafiła na listę oczekujących.

„Uwaga" interweniowała u prezydenta Rudy Śląskiej Michała Pierończyka. 

- Zobaczę akta, bo muszę się z nimi zapoznać i postaramy się pomóc. Środki na działania remontowe w budżecie są bardzo niewielkie. Może porozmawiamy z jakimiś organizacjami, które by tą panią wsparły w remoncie – deklaruje prezydent.