Węgiel

i

Autor: iStock

Dopłaty do węgla

Będzie dodatek węglowy w 2023 roku? Rząd tego nie wyklucza. To będzie wyborcza karta przetargowa

Węgiel jest prawie cztery razy tańszy niż w rekordowym momencie 2022 roku. Mimo wszystko rządzący nie wykluczają wypłaty dodatków na zakup węgla. „Dziennik Gazeta Prawna” ocenia, że węgiel może stać się paliwem nadchodzącej kampanii wyborczej.

Minister klimatu Anna Moskwa w odpowiedzi na interpelacje poselską przekazała, że obecnie rząd analizuje, czy wypłacić dodatek węglowy także na nadchodzący sezon grzewczy.

„Dziennik Gazeta Prawna” zwraca uwagę, że eksperci oceniają takie posunięcie za zrozumiałe, jeśli chodzi o zeszły rok, ale nie, jeśli rządzący chcą wypłacić dodatek w tym roku, kiedy sytuacja na rynku surowców jest zupełnie inna. Z drugiej strony nie wykluczają, że jesienią ceny węgla pójdą w górę – wszystko zależy od popytu.

Eksperci na łamach DGP uważają, że taka decyzja rządzących byłaby wątpliwym rozwiązanie, ale niewykluczonym ze względu na nadchodzące wybory.

Warto przypomnieć, że najbliższa kampania wyborcza będzie trwać co najmniej pół roku. Wszystko przez to, że jesienią mają odbyć się wybory parlamentarne, a już na wiosnę 2024 r. odbędą się wybory samorządowe. Oznacza to intensywne miesiące „pracy” polityków w celu przekonania wyborców o swojej „lepszości” nad oponentami.

Dopłaty do węgla, to ogromne obciążenie dla budżetu

Uważam, że czas najwyższy odchodzić od takich regulacji. Dopłaty do węgla stanowią ogromne obciążenie dla budżetu i niszczą rynek. Popyt na węgiel opałowy będzie mniejszy, bo część ludzi przechodzi na ogrzewanie gazem, pelletem czy na pompy ciepła - mówi Janusz Steinhoff, były minister gospodarki, w rozmowie z dziennikiem.

DGP przedstawiła wyliczenia obrazujące, jak dzisiaj wygląda sytuacja w polskich składach węgla. Tona węgla to koszt średnio od 1,4 tys. do 2 tys. zł. - Nie ma problemu z dostępnością surowca – zaznaczają dziennikarze DGP. Skok popytu przewidywany jest w okolicach października, wtedy ceny mogą odbić, a rząd akurat przed wyborami może zainterweniować.

Nie podzielam poglądu, że dodatki dla osób, które używają węgla w celach grzewczych, powinny trwać w nieskończoność. Te pieniądze można wydać na inne cele, a nam powinno zależeć na jak najszybszym odejściu od używania węgla do ogrzewania. Kolejne miasta wprowadzają przepisy eliminujące taką możliwość. Myślę jednak, że rząd wprowadzi dodatek węglowy na potrzeby kampanii wyborczej - dodaje Steinhoff na łamach DGP.

ESKA Śląsk

i

Autor: Tomasz Stankiewicz Link: https://www.eska.pl/slaskie/