Alarmujące dane GUS-u. Metropolia do 2060 roku straci ponad pół miliona mieszkańców

i

Autor: Pixabay/zdj. ilustracyjne

Statystyki

Alarmujące prognozy GUS-u. Metropolia do 2060 roku straci ponad pół miliona mieszkańców

Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w 2060 roku Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia straci ponad 500 tys. mieszkańców. Znaczny ubytek ma dotknąć stolicę województwa. W Katowicach ma mieszkać o prawie 1/3 mniej osób.

GUS alarmuje: województwo śląskie będzie się wyludniać

Główny Urząd Statystyczny opublikował nie tak dawno "Prognozę ludności na lata 2023-2060". Dokument prezentuje trzy alternatywne scenariusze – wysoki, średni oraz niski. Każdy z nich wskazuje na wyraźny ubytek ludności w Polsce. 

Według opracowania Głównego Urzędu Statystycznego do 2060 roku zmniejszy się liczba ludności we wszystkich województwach. Największy spadek prognozowany jest w naszym regionie. W województwie śląskim za ponad 35 lat ma mieszkać o ponad milion osób mniej. Prognoza wskazuje więc, że w Śląskiem zostanie ok. 3,25 mln mieszkańców.

We wszystkich powiatach znajdujących się na obszarze GZM prognozowany jest spadek liczby mieszkańców – czytamy w komunikacie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, który został udostępniony w sieci. Sama GZM ma utracić 584,2 tys. mieszkańców, czyli 27,3 proc. z liczby ludności w 2022 roku. 

Według prognoz ubytek mieszkańców Katowic do 2060 roku wyniesie aż 26,9 proc. (mówimy tu o scenariuszu średnim), ale nie jest to największy spadek. Ten ma być w Sosnowcu – aż 39,6 proc. Nieco mniejsze prognozowane są w Świętochłowicach (32 proc.), Bytomiu (34,1 proc.), Dąbrowie Górniczej (35,5 proc.) oraz Zabrzu (35,7 proc.).

A gdzie przewidywany jest najmniejszy spadek? Odpowiedź jest następująca: w powiecie mikołowskim (tylko 3,8 proc.). 

Ludność w Śląskiem do 2060

i

Autor: GZM

Raport nie pozostawia złudzeń co do przewidywanych spadków ludności i rosnącego udziału osób w wieku nieprodukcyjnym. To poważne wyzwanie, przed którym stoi nie tylko GZM, ale i cała Polska. Świadomość tych prognoz i trendów to pierwszy krok do podjęcia próby zmierzenia się z tymi procesami i dostosowania do nich kierunków rozwoju naszych "kurczących się" miast – dodają przedstawiciele Metropolii.