radiowóz

i

Autor: AndrzejRembowski/Pixabay/cc0 Zdjęcie ilustracyjne

Żywiec

45-latek zadzwonił na policję, bo pokłócił się z domownikami. Zapomniał, że wcześniej miał konflikt z prawem

Skłócony z domownikami 45-latek w akcie desperacji zadzwonił po policję. Liczył, że mundurowi pomogą mu zakończyć domową awanturę. Tak też się stało i uczestnicy sprzeczki pogodzili się w obecności policji. Wszyscy poszli spać spokojnie - poza zgłaszającym, który nie spędził tej nocy w swoim łóżku.

Kilka dni temu mundurowi interweniowali w jednym z mieszkań w Żywcu w związku z domową awanturą. Na policję zadzwonił 45-letni mężczyzna, licząc, że stróże prawa pomogą mu rozwiązać kłótnię z domownikami.

Policjanci porozmawiali z uczestnikami zdarzenia i ostatecznie doszło między nimi do porozumienia. Można by więc powiedzieć, że interwencja zakończyła się pomyślnie - ale nie dla wszystkich.

Podczas legitymowania domowników okazało się, że  zgłaszający interwencję mężczyzna jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Tucholi. 45-latek miał do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Policjanci zabrali go ze sobą do radiowozu i przewieźli prosto do aresztu.