Ciało 17-latka z Chorzowa znalezione w centrum Katowic. Nowe fakty

i

Autor: Archiwum/Super Express Ciało 17-latka z Chorzowa znalezione w centrum Katowic. Nowe fakty

Katowice

17-latek znaleziony martwy w bramie w Katowicach. Prokuratura ustaliła przyczynę śmierci i umorzyła śledztwo

Prokuraturze udało się ustalić przyczynę śmierci 17-letniego Dawida R. Zwłoki młodego mężczyzny znaleziono końcem czerwca w bramie przy ul. św. Stanisława w Katowicach, zaledwie kilka kroków od imprezowej Mariackiej.

Tragiczna śmierć 17-latka w bramie przy ul. św. Stanisława wstrząsnęła Katowicami. Przypomnijmy: w sobotni poranek 24 czerwca na podwórku kamienicy przypadkowy przechodzień natknął się na zwłoki młodego mężczyzny. Szybko udało się ustalić, że to mieszkaniec Chorzowa, Dawid R. 

Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe wszczęła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Sekcja zwłok nie dała jasnych odpowiedzi. Na ciele 17-latka nie było żadnych widocznych śladów obrażeń. Wiadomo było jedynie, że miał we krwi 2,3 promila alkoholu. Prokuratura wykluczyła więc udział osób trzecich i zleciła szerokie badania toksykologiczne.

W międzyczasie policjanci analizowali zapisu monitoringów i przesłuchiwali świadków, starając się odtworzyć ostatnie chwile życia 17-latka.

Tajemnicze spotkanie 17-latka z nieznajomym mężczyzną

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", która rozmawiała z mamą Dawida, w piątek 23 czerwca nastolatek pojechał z przyjaciółmi z Chorzowa do Katowic, by uczcić początek wakacji. Młodzież bawiła się w pobliżu pomnika Powstańców Śląskich. Dawid pił tam piwo, ale znajomi zaprzeczają, jakoby brał jakieś narkotyki. Na początku wysłał kilka SMS-ów do mamy, ale potem kontakt się urwał.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", policjanci z Katowic dotarli do nagrania z prywatnego monitoringu przy ul. św. Stanisława. Widać na nim, jak Dawid wchodzi do bramy ze starszym mężczyzną. Wszystko wskazuje na to, że panowie się znają. Zaczynają razem palić coś, co przypomina papierosa. Dawid zaciąga się kilka razy i kładzie na ziemię. Z relacji mamy 17-latka wynika, że starszy mężczyzna potem wymiotował. Do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić jego tożsamości.

Prokuratura ustaliła przyczynę śmierci 17-latka z Chorzowa i umorzyła śledztwo

30 października tego roku Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe umorzyła śledztwo dotyczące m.in. nieumyślnego spowodowania śmierci Dawida R.

Śledztwo zostało umorzone wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego - mówi Prokurator Rejonowy Sławomir Barnaś z Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe w Katowicach.

Prokuratura ustaliła, że przyczyną śmierci 17-letniego Dawida było zatrucie o złożonym charakterze m.in. alkoholem etylowym. W jego organizmie ujawniono również substancję psychotropową. Jednak wynik postępowania nie pozwala na jednoznaczne rozstrzygnięcie, czy nastolatek zmarł z powodu zatrucia narkotykami, alkoholem czy ich mieszanką.