Przypomnijmy. W pierwszym konkursie na dyrektora szkoły startował tylko poprzedni dyrektor, Przemysław Anusiewicz, ale zdobył zbyt mało głosów komisji. W drugim z Anusiewiczem rywalizował zaproponowany przez prezydenta kandydat – Wojciech Mamcarz. Głosowanie zakończyło się remisem. W świetle prawa prezydent mógł wskazać na to stanowisko swojego kandydata. Większość nauczycieli nie chciała go jednak zaakceptować, więc rada pedagogiczna wyrzucała głosowanie nad tym punktem z porządku obrad. Sytuacja pozostawała niewyjaśniona.
Ostatecznie Andrzej Sitnik zaopiniował więc na tę funkcję kandydaturę dawnej wicedyrektor, Anny Pluty, która od kilku miesięcy pełni obowiązki dyrektora placówki. Prezydent wyjaśnia, że chce wreszcie zakończyć sprawę.
– Ja serdecznie dziękuję Panu Dyrektorowi Mamcarzowi, że wyraził gotowość, aby pomóc w zażegnaniu tego problemu, który był w Szkole Podstawowej nr 4. Dziękuję mu serdecznie. Teraz kolejna moja propozycja, zobaczymy, jaki oddźwięk będzie ze strony rady pedagogicznej (...). Z moich informacji wynika, że jeszcze tak kuriozalnej sytuacji w Polsce, nie w Siedlcach, tylko w Polsce – nie było. Ale moja rola prezydenta, co mówiłem od samego początku, jest taka, że chcę łączyć, a nie dzielić, więc teraz kolejna moja propozycja. Zobaczymy, jaki będzie efekt tego.
Rada pedagogiczna szkoły będzie głosować nad kandydaturą Anny Pluty na stanowisko dyrektora szkoły w ciągu dzisiejszego popołudnia. Zakończy to wielomiesięczne zamieszanie, wywołujące niepokój rodziców uczniów siedleckiej „Czwórki”.
Aktualizacja:
Rada Pedagogiczna placówki pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Anny Pluty na dyrektora szkoły. Za powołaniem jej na to stanowisko zagłosowało 52 nauczycieli, 5 osób było przeciw, a 4 wstrzymały się od głosu.
