W lokalach przy ulicy Kleeberga obowiązują specjalne zasady. Wszystko po to, by zminimalizować ewentualne rozprzestrzenianie się koronowirusa. Nowo przyjmowane do ośrodka osoby odbywają wewnętrzną kwarantannę, która trwa 14 dni.
- Każda noclegownia jest zobowiązana do wygospodarowania takiego miejsca do obserwowania bezdomnego, który zgłasza się do nas - mówi Elżbieta Szopka, kierownik mieszkań wspieranych.
Oprócz tego, podobnie jak wszędzie obowiązują dystans, dezynfekcja i maseczki. Wprowadzono też ograniczenia odwiedzin, bezdomni mogą wychodzić poza teren ośrodka tylko w uzasadnionych przypadkach. - Wiadomo, że jest to bardzo trudne do wykonania, a czasem niemożliwe. Pracownicy muszą teraz zachowywać wzmożoną czujność i ostrożność, muszą być gotowi do natychmiastowego działania i jeżeli zobaczyą u kogoś objawy, to ta osoba musi być izolowana, muszą być też powiadomieni czy lekarz pierwszego kontaktu, czy sanepid - tłumaczy kierownik.
W mieszkaniach wspieranych jest około 45 miejsc dla bezdomnych, z czego około 30 już zajętych. W razie potrzeby mają być organizowane tzw. dostawki. Potrzebujący są kierowani do placówki przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Siedlcach.
- Jesteśmy gotowi, żeby te osoby kierować, aczkolwiek wszyscy będą wcześniej informowani, że muszą zastosować się do wielu zaleceń, obostrzeń, które są w mieszkaniach wspieranych stosowane i to będzie ich wola czy będą chcieli skorzystać ze wsparcia, czy będą decydować się na zapewnienie sobie schronienia we własnym zakresie - podkreśla Przemysław Grzegrzółka, zastępca dyrektora siedleckiego MOPRu.
Warunkiem otrzymania wsparcia jest także zachowanie trzeźwości.