Przypomnijmy. Wiosną izolatorium funkcjonowało w hotelu przy ul. Beliny Prażmowskiego. Wtedy wyznaczono tam miejsca dla osób, które łagodnie przechodzą zakażenie COVID-19 i same o siebie muszą zadbać. W połowie listopada zmieniły się przepisy dotyczące funkcjonowania izolatorium. Władze miasta zastanawiają się kto powinien przebywać w izolatorium i kto powinien się zajmować chorymi.
- Według nas izolatorium dzisiaj ma być stricte oddziałem szpitalnym, gdzie dwa razy dziennie ma być obchód lekarski, gdzie ma być pełna obsługa pielęgniarska - mówi Jerzy Zawodnik wiceprezydent Radomia. - Zwróciliśmy się do wojewody z pismem jak należy zapewnić tą opiekę medyczną, bo wszystkie dzisiaj szpitale w Polsce mają problemy z obsługą personelu medycznego tego po prostu brakuje. Teraz zamiast leczyć i opiekować chorymi ludźmi; mieliby sprawować opiekę nad ludźmi, nie potrzebującymi hospitalizacji.
Głos w tej sprawie zabrał już wojewoda mazowiecki.
- Podczas pierwszej fali epidemii udało się by izolatorium funkcjonowało w tym w tym hotelu- mówi wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Dzisiaj problemy które zgłasza dyrektor szpitala są moim zdaniem troszkę na wyrost; ponieważ to izolatorium może funkcjonować dokładnie na takich samych zasadach jak poprzednio. Pewien niepokój dyrektora pojawił się w związku z nowymi przepisami które mówią o tym że izolatoria miałyby przyjmować także pacjentów wymagających większej opieki niż tylko takiej podstawowej kontroli ich stanu zdrowia. W przypadku pojawienia się pacjentów niesamodzielnych dyrektor szpitala powinien ich kierować do izolatorium drugiego stopnia, które znajdują się na Mazowszu i tam Ci pacjenci otrzymają opiekę.
W radomskim izolatorium dla pacjentów przygotowano blisko 90 miejsc.