„Nowe życie… nowy dom”, pod takim hasłem na portalu zrzutka.pl działa zbiórka dla pogorzelców z miejscowości Średnia. Ich dom spłonął 29 października. Okazało się że to było podpalenie. I to jeszcze nie jest najgorsza wiadomość. Bardziej szokujące jest to, że podpalaczem okazał się były mąż kobiety, która w tym domu mieszkała.
- 61 letni mieszkaniec powiatu przemyskiego chciał spalić dom, w którym mieszkała jego rodzina. Kilka godzin po zdarzeniu został zatrzymany przez policję. Decyzją sądu sprawca tego zdarzenia najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie – powiedziała radiu ESKA Małgorzata Czechowska, z KMP w Przemyślu.
61-latkowi grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Na szczęście wszystkim domownikom udało się opuścić płonący dom i nikt nie ucierpiał. Teraz jednak okazuje się, że zamieszkanie w tym budynku jest niemożliwe. Pani Lidia samodzielnie opiekuje się niepełnosprawną córką oraz dwiema 14-letnimi wnuczkami. Kobieta jest opiekunem prawnym dziewczynek.
Szkoła Podstawowa im. 11 Karpackiej Dywizji Piechoty w Krzywczy dzień po tragedii uruchomiła zbiórkę:
„ Jako szkolna społeczność chcielibyśmy wesprzeć je w tej trudnej sytuacji i proponujemy zbiórkę przedmiotów codziennego użytku: pościel, ręczniki, chemia gospodarcza, koce, poduszki, kołdry a także odzież i przybory szkolne. Ze względu na sytuację epidemiologiczną prosimy o dostarczanie tylko nowych rzeczy. Wszelkie dary można dostarczyć do Szkoły Podstawowej w Krzywczy w godz. 8.00-15.00. „ - czytamy na profilu facebookowym placówki.
Pomoc dziewczynkom i rodzinie po pożarze
Klub wolontariatu Szkoły Podstawowej w Krzywczy ruszył też z akcją o nazwie „Pomoc dziewczynkom i rodzinie po pożarze”. Założyli zrzutkę na portalu zrzutka.pl
„Dom uległ spaleniu, stan techniczny nie pozwala na dalsze zamieszkanie w nim. Do kobiety dzwoni wiele osób i firm które oferują remont domu. Ze względu na fakt, iż nie jest ona, ani wnuczki prawnym właścicielem budynku wykluczony jest remont. Właścicielem domu jest były mąż Pani Lidii, który nie wspierał jej finansowo, nie pracował i nie udzielał się przy wychowywaniu dzieci. Dziewczynki z babcią proszą ludzi dobrej woli o pomoc finansowa, każda złotówka ma dla nich ogromna wartość. Bliźniaczki mają marzenie, aby rozpocząć nowe życie razem z babcią w nowym domu w ciszy i spokoju. Pomóżmy dziewczynkom i ich babci odzyskać siłę i spokój ... Stwórzmy wspólnie miejsce, w którym będą szczęśliwe z dala od miejsca tragedii" - czytamy na zrzutka.pl
