Trener John van den Brom nie zostawił suchej nitki na arbitrze meczu Lech Poznań - Pogoń Szczecin. Jest najgorszym w Polsce dla Lecha

i

Autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk Trener John van den Brom nie zostawił suchej nitki na arbitrze meczu Lech Poznań - Pogoń Szczecin. "Jest najgorszym w Polsce dla Lecha"

Sport

Trener John van den Brom nie zostawił suchej nitki na arbitrze meczu Lech Poznań - Pogoń Szczecin. "Jest najgorszym w Polsce dla Lecha"

2023-04-03 11:18

Lech Poznań zremisował 2:2 z Pogonią Szczecin w ramach 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po meczu wiele się mówi o słowach trenera Johna van den Broma, który otwarcie skrytykował sędziego Pawła Raczkowskiego.

Lech Poznań - Pogoń Szczecin

Niedzielny mecz PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań, a Pogonią Szczecin był bardzo emocjonujący. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Na pomeczowej konferencji padło wiele mocnych słów w kierunku sędziego Pawła Raczkowskiego.

Trener Lecha skrytykował sędziego

- Nigdy nie wypowiadam się na temat sędziów, ale ten arbiter jest najgorszym w Polsce dla Lecha. To już szósty raz, gdy prowadzi zawody, a my nie wygrywamy meczu - wypalił John van den Brom.

Szkoleniowiec Kolejorza podkreślał, że mecz Lech - Pogoń to był topowy mecz w naszej lidze. - Takie spotkania zasługują na najlepszych sędziów. Jeśli ten człowiek robi po raz kolejny tyle błędów, to jest to już powód, żeby o tym mówić - mówił trener.

Co dokładnie nie podobało się van den Bromowi? - Największym błędem był brak drugiej żółtej kartki dla zawodnika Pogoni. Ja nie jestem zwolennikiem karania zawodników kartkami, ale ta była ewidentna. Najdziwniejsze były jego tłumaczenia, ja mu nie wierzę, bo nie jest uczciwy. Prowadząc 1:0 i grając z przewagą jednego zawodnika, ten mecz mógł inaczej wyglądać. Przykro nam nawet nie z powodu wyniku, ale dlatego, jak ten sędzia poprowadził spotkanie. To była katastrofa, mam nadzieje, że więcej nie będzie nam już sędziował - powiedział.

Piłkarze Lecha popełniali błędy

Szkoleniowiec Lecha podkreślił, że jego piłkarze popełniali błędy w meczu.

- Przy drugiej bramce Bednarek źle podał, ale jestem w stanie to zaakceptować. Zawsze powtarzam, że chcemy grać w piłkę i budować akcje od tyłu. Reakcja zespołu była błyskawiczna, za co pochwaliłem moich piłkarzy. Nie byłem zadowolony z pierwszej połowy. Spotkały się dwa dobre zespoły i ten remis akceptuję. Zachowaliśmy trzecie miejsce w tabeli, ale cały czas będziemy z Pogonią walczyć o tę lokatę - podsumował niedzielny mecz.

Tak kibice Lecha Poznań świętują mistrzostwo Polski