Moda

Torebka kością niezgody? Czy twórcy tego projektu będą żałować? Mogą szykować się pozwy!

Artyści z amerykańskiego kolektywu artystycznego MSCHF, o których wielokrotnie pisaliśmy w naszym serwisie, kolejny raz szokują. Kolejny raz zaprezentowali wyjątkową torebkę, jednak nie jest to zwyczajny kobiecy dodatek. Torebka stworzona przez MSCHF wykorzystuje elementy znane z produktów czołowych domów mody.

Torebka jako element manifestacji

Mowa o torebce o nazwie „Global Supply Chain Telephone Handbag”, którą zaprezentowali światu artyści z kolektywu MSCHF. Trudno określić jakiej jest marki i ciężko powiedzieć jak powstała. Jak informuje "Rzeczpospolita", jest to następny projekt MSCHF, któy wyśmiewa w ten sposób świat mody, globalizację oraz konsumpcjonizm.

Torebka, która stała się tematem wielu dyskusji

- Cztery fabryki, cztery kraje, jedna torebka – tak w skrócie kolektyw MSCHF opisuje swój najnowszy projekt. Za tym krótkim opisem stoi zakrojone na globalną skalę przedsięwzięcie. Torebkę „Global Supply Chain Telephone Handbag” wyprodukowano w czterech fabrykach: w Peru, Portugalii, Indiach i Chinach – czyli w krajach, w których powstaje lwia część ubrań, które mamy w naszych szafach - relacjonuje "Rzeczpospolita".

Jak powstała ta specyficzna torebka? Na stronie projektu „Global Supply Chain Telephone Handbag” twórcy torebki opisują jej proces powstania.

Wszystko zaczęło się w Peru, a punktem wyjścia była słynna torebka „Birkin” marki Hermès. Pracowników fabryki poproszono, aby rozłożyli ją na części pierwsze. W takim stanie wyrób trafił do fabryki w Portugali, gdzie pofragmentowaną „Birkin” połączono z torebką marki Celine. Kolejnym krokiem było przekazanie projektu do fabryki w Indiach, gdzie dodano do niego elementy torebki Diora. Ostatnim przystankiem prawie gotowego produktu były Chiny. W tamtejszej fabryce doszyto fragmenty torebki Balenciagi – i nadano tak powstałej torebce ostateczny kształt - relacjonuje "Rzeczpospolita".

Następnie przekazano projekt do fabryki w Indiach, gdzie dodano do niego elementy torebki Diora. Ostatnim etapem były Chiny. W tamtejszej fabryce doszyto fragmenty torebki Balenciagi – i nadano tak powstałej torebce ostateczny kształt.

Tym samym skórzana torebka „Global Supply Chain Telephone Handbag” o wymiarach 27 x 24 x 11 centymetrów  i można kupić ją w czterech wersjach kolorystycznych: czarnej, różowej, niebieskiej i pomarańczowej. Cena tej awangardowej torebki wynosi 650 dolarów.

Torebka stanowi komentarz grupy MSCHF na temat tego, co w opinii konsumentów decyduje o wartości i autentyczności jakiegoś wyrobu - podsumowuje "Rzeczpospolita".

Przypomnijmy, że ostatnimi projektami MSCHF były między innymi gigantyczne buty „Big Red Boots” i mini wersja torebki „OnTheGo” marki Louis Vuitton.

Drzewa w donicach opanowały Szczecin. Moda staje się plagą?