Protest branży targowej: Autostrada A2 zablokowana.

2020-12-22 8:44

Branża targowa to kolejna grupa, która postanowiła pokazać partii rządzącej swoje niezadowolenie. Od początku pandemii odwołano praktycznie wszystkie targi, eventy oraz koncerty. Pracujące przy ich obsłudze firmy zostały bez zleceń, a zatem bez pieniędzy. Zdecydowali się na strajk włoski. Poruszają się samochodami autostradą A2 na odcinku od Poznania do Wrześni, tak wolno, jak pozwalają na to przepisy.

Pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami nasze życie. Wiele branż po prostu nie może funkcjonować. Poszkodowani przedsiębiorcy teoretycznie mogą liczyć na rządowe wsparcie, ale w praktyce to tylko kropla w morzu. Decyzje partii rządzącej wywołały falę protestów. Na ulice wyszli przedstawiciele branży gastro, taksówkarze oraz rolnicy.

Dziś na autostradzie A2 swoje niezadowolenie pokazują kolejni przedsiębiorcy. Trwa strajk branży targowej!

Dwa pojazdy z czasów II Wojny Światowej jak nowe. Zasilą kolekcję Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu

Branża targowa protestuje na autostradzie A2

Przedstawiciele branży targowej chcą okazać swoje niezadowolenie.

Praktycznie od początku pandemii nie mogliśmy chociaż na chwilę rozpocząć działalności w naszej branży - czyli organizacji i obsługi - wystaw , targów czy eventów.

Mówią organizatorzy protestu.

Na miejscu zbiórki było kilkadziesiąt samochodów.

- Byłoby ich więcej, ale wielu z nas musiało posprzedawać swoje auta, swoje majątki, żeby mieć za co żyć.

Mówił Krzysztof Szofer.

Uczestnicy strajku nie kryją złości i rozczarowania działaniami rządu.

- Od marca nie mamy żadnych dochodów, nie pracujemy, nie robimy nic. My też chcemy żyć!

- Innym branżom rząd rozdaje, a my co mamy robić? Nie ma zleceń od miesięcy, tak dłużej nie można.

- Jesteśmy po prostu nad przepaścią. Jeśli rząd nam nie da jakichś pieniędzy, to ja nie wiem, co to będzie, ale będzie tragedia.

Mówią protestujący.

Sprzeciw przyjął formę strajku włoskiego. Uczestnicy spotkali się na MOP Krzyżowniki, na autostradzie A2 przy wyjeździe z Poznania. Masa samochodów ruszyła w stronę Warszawy z najmniejszą, dopuszczalną prędkością. Kierowcy płacą na bramkach drobniakami, co także dopuszczają przepisy.

Strajk branży targowej potrwa do 17.