RDLP w Pile

i

Autor: RDLP w Pile

Poznaj sekrety lasu. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile zaprasza na "Spacer z leśnikiem"

2022-11-17 9:56

Spacer po lesie może być nie tylko zwykłą przechadzką wśród drzew. Może mieć także aspekty edukacyjne. Las oraz jego mieszkańcy kryją bowiem mnóstwo sekretów. Jakich? Karty odkrywa Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile, organizując „Spacer z leśnikiem”.

Mówi się, że gdy potrzebujemy oddechu i ucieczki od codziennych zmartwień, warto wtedy wybrać się do lasu. Tam wśród drzew, spokoju i ciszy, którą może nam zakłócać jedynie wiatr lub odgłosy zwierząt dochodzące z daleka, nabierzemy dystansu i odpoczniemy.

Jednak wycieczka do lasu może mieć także dodatkowe walory. Jakie? Nie mamy tu na myśli zbierania grzybów czy liści. Chodzi o aspekty edukacyjne. Las bowiem kryje mnóstwo tajemnic. A najlepiej poznać je, mając przy sobie najlepszych przewodników. Takimi są leśnicy, którzy z naturą mają do czynienia każdego dnia. Co więcej, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile zaprasza na "Spacer z leśnikiem". To świetna gratka nie tylko dla dzieci, czy młodzieży, ale także dla dorosłych.

Każdy taki „Spacer” to okazja, by dowiedzieć się czegoś nowego na temat lasu i jego mieszkańców. Przykładowo, czy napotkaliście kiedyś tajemnicze siatki rozłożone pod drzewami? Czy zastanawialiście się, do czego służą i dlaczego w tym miejscu się znajdują? To interesujące zjawisko, o którym opowiedział nam leśnik Pan Jarosław.

Lasy Państwowe

i

Autor: RDLP w Pile

My leśnicy, rozkładając siatki, wykorzystujemy naturę, która sama pracuje. Nasiona z drzew spadają na siatki. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile planuje zebrać w tym roku ok. 4 tony nasion buka oraz ponad 20 ton dębu szypułkowego i bezszypułkowego – mówi Pan Jarosław.

Na rozstawione siatki spadają nasiona buka i dębu. Co ważne, muszą one pochodzić tylko z najlepszych drzewostanów, takich najlepszych jakościowo.

Do tej pory zebraliśmy około 100 kilogramów nasion buka, a dębu około 400 kilogramów. Mamy w Nadleśnictwie Zdrojowa Góra po jednym drzewostanie dębowym i bukowym, z których zbieramy ww. nasiona – podkreśla Pan Jarosław.

Lasy Państwowe

i

Autor: RDLP w Pile

I chociaż może się wydawać, że cała procedura jest dość łatwa, to niestety i w tym przypadku występuje haczyk. Drzewa, z których zbierane są wspomniane nasiona, mają 110 lat. A owocować mogą maksymalnie do lat 200. Co więcej, podczas spaceru dowiedzieliśmy się, że bogaty wysyp nasion nie występuje co roku. Ma to miejsce średnio co 5-7 lat. Jak więc poznać, że akurat w tym roku drzewa będą mocno owocować?

To już trzeba obserwować, już w okresie kwietnia. Leśnicy z lornetkami obserwują drzewa i widzą, które mają więcej kwiatów. Siatki rozkładamy nie pod każdym drzewem, tylko pod takim, co ma właśnie dużo kwiatów – zaznacza w rozmowie z nami Pan Jarosław.

Dodaje również, że za każdym razem leśnicy muszą "konkurować" ze zwierzętami. Nasiona szczególnie upodobały sobie sójki. Oprócz nich po lasach buszują również dziki i nornice.

A co się dzieje z zebranymi już nasionami buka?

Trafiają one do przechowalni, gdzie zostają wyczyszczone, podsuszone oraz zaprawione. Następnie przenoszone są do chłodni, w której panuje temperatura -3 stopnie Celsjusza. Będą w niej czekać do wiosny, kiedy zostaną wysiane. Jednak żeby je wysiać, nasiona muszą przejść tzw. stratyfikację – czyli stwarzamy odpowiednie warunki zbliżone do naturalnych poprzez podnoszenie wilgotności i temperatury przez odpowiednio długi okres czasu. Planuję wysiać je dopiero około 10 lub 15 maja i wtedy mogą już puszczać kiełki – mówi w rozmowie z nami Pan Jarosław.

Lasy Państwowe

i

Autor: RDLP w Pile

Warto dodać, że leśnicy regularnie organizują różnego rodzaju akcje. Niedawno mogliśmy wziąć udział w akcji #sadziMY, która odbyła się pod koniec września. W jej ramach można było odebrać swoje własne małe drzewko, a następnie je posadzić. Inna akcja, organizowana przez Lasy Państwowe to"Stroisz". To bardzo ważna inicjatywa, która ma przestrzec przed kradzieżami z lasów. Chodzi właśnie o stroisz - czyli przycięte gałązki drzew iglastych. Najczęściej używa się stroiszu z jodły pospolitej i świerka zwyczajnego. Złodzieje stroiszu niszczą przede wszystkim młode drzewka, ogałacając je z gałązek. Kupując wiązankę lub wieniec na grób swoich bliskich, warto zapytać o pochodzenie gałązek, z których została zrobiona.

I choć wciąż nie wiemy, "dokąd tupta nocą jeż", to możemy dowiedzieć się, jakie tajemnie kryje las oraz jakie akcje są w nim organizowane. Właśnie w tym pomoże „Spacer z leśnikiem”, który organizuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile. Więcej informacji możecie znaleźć na ich stronie internetowej.