Śledztwo ws. fałszywych certyfikatów covidowych się "rozrasta"

2022-05-13 14:16

Kolejne osoby z zarzutami w głośnym śledztwie w sprawie fałszowania certyfikatów COVIDowych w Kaliszu. Sprawa wyszła na jaw w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy zatrzymano głównych podejrzanych, w tym trzy pielęgniarki, które miały fałszować dokumentację a szczepionki wyrzucać.

Zarzuty podżegania do przestępstwa i wręczania łapówek usłyszało teraz 11 osób.

9 przyznało się do winy, dwie odmówiły składania wyjaśnień.

Są to mieszkańcy dwóch powiatów - ostrowskiego i leszczyńskiego. Mają od 31 do 45 lat.

W śledztwie prowadzonym przez pierwszy wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie cały czas gromadzone są dowody, dochodzą kolejni podejrzani - mówi Maciej Meler, rzecznik prokuratury. -  Dotychczas zebrany materiał pozwolił na postawienie zarzutów kolejnym osobom. Cały czas prowadzone są w tej sprawie czynności.

Fałszywy certyfikat kosztował między 500 a 700 złotych.

Zdaniem prokuratury wystawiono co najmniej kilkaset takich dokumentów.

Obecnie - łącznie- w sprawie zarzuty usłyszało 21 osób.

Śledztwo jest kontynuowane.

Jak dobrze znasz polskie programy reality show? QUIZ

Pytanie 1 z 10
Kto zwyciężył w pierwszej edycji "Hotelu Paradise"?
Źródło: Śledztwo ws. fałszywych certyfikatów covidowych się "rozrasta"