Choć sezon ptasiej grypy zwykle rusza późną jesienią - tym razem było inaczej. Pierwsze ogniska zakażeń w powiecie ostrzeszowskim zgłoszono już w lipcu. To bardzo nietypowa i alarmująca sytuacja, która zaskoczyła wszystkich - zarówno służby weterynaryjne, jak i gospodarzy oraz hodowców. Na ten moment zlikwidowano zakażone hodowle i nie pojawiła się żadna informacja o kolejnych ogniskach zakażeń. Nie oznacza to jednak, że możemy odetchnąć ze spokojem.
Prawdziwe apogeum ptasiej grypy dopiero przed nami. Dlatego Powiatowy Lekarz Weterynarii cały czas apeluje o odpowiednią higienę i monitorowanie posiadanego ptactwa.